Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił wniosek o zakazanie ekshumacji ofiar katastrofy smoleńskiej - poinformowała we wtorek PAP sędzia Dorota Trautman, rzeczniczka SO ds. cywilnych. Nie ujawniono, kto złożył taki wniosek.
Sędzia potwierdziła nieoficjalne informacje PAP, że do SO wpłynął wniosek o zabezpieczenie roszczenia o ochronę dóbr osobistych - jakimi są kult pamięci zmarłego i prawo do prywatności - "poprzez zakazanie, do czasu prawomocnego rozpoznania sprawy o ochronę dóbr osobistych, doprowadzenia do wyjęcia z grobu zwłok wskazanych we wniosku osób".
Sprawa wpłynęła do II wydziału cywilnego SO i została zarejestrowana. Wniosek o udzielenie zabezpieczenia, który wpłynął 3 listopada, został 10 listopada oddalony - poinformowała sędzia Trautman. Postanowienie sądu jest nieprawomocne; wnioskodawcy mogą się odwołać do Sądu Apelacyjnego w Warszawie.
Według Prokuratury Krajowej - która w czerwcu br. ogłosiła rodzinom ofiar konieczność ekshumacji - 83 ekshumacje ofiar katastrofy są niezbędne wobec popełnionych wcześniej błędów; chodzi m.in. o możliwą zamianę szczątków ofiar katastrofy i nieprawidłowości w opisie stwierdzonych obrażeń w dokumentacji strony rosyjskiej. Do końca roku prokuratura zaplanowała przeprowadzenie 10 ekshumacji, a zakończenie wszystkich - jesienią lub zimą 2017 r.
Dotychczas przeprowadzono trzy ekshumacje - w ubiegłym tygodniu na Wawelu Lecha i Marii Kaczyńskich; we wtorek - Stefana Melaka, a w czwartek ma się odbyć ekshumacja Tomasza Merty.
Według wiceprokuratora generalnego Marka Pasionka, który nadzoruje śledztwo, prawo stanowi, że prokuratura nie musi mieć zgody na ekshumację osób bliskich w swym postępowaniu karnym. Przepisy kodeksu postępowania karnego nie przewidują możliwości złożenia zażalenia na tę decyzję - podkreśla.
Nie zgadza się z nim RPO Adam Bodnar, który zaznacza, że Kpk przewiduje zażalenie m.in. na "inne czynności" prokuratury, a w tym pojęciu można pomieścić również ekshumację. Według RPO paradoksem byłoby, gdyby było zażalenie zatrzymanie najdrobniejszego nawet przedmiotu, a "tak głęboka ingerencja prokuratury w sferę dóbr osobistych jednostki, jak ekshumacja, pozostawałaby poza jakąkolwiek zewnętrzną kontrolą". Do Prokuratury Krajowej wpłynęło dotychczas kilkanaście zażaleń, sprzeciwów oraz wniosków o uchylenie decyzji ws. ekshumacji.
W październiku członkowie rodzin 17 ofiar katastrofy zaapelowali o powstrzymanie ekshumacji ich bliskich. Apel przesłano także prezydentowi Andrzejowi Dudzie. W wywiadzie dla PAP mówił on: "To jest obowiązek prawny prokuratorów. Choć to jest sprawa bolesna, ja od tej strony prokuratorów rozumiem i mogę tylko prosić rodziny o wyrozumiałość. O wyrozumiałość dla działań prokuratury, także dlatego, że tragedia smoleńska jest niezwykle ważną sprawą państwową, jest największą tragedią, jaka w sensie państwowym zdarzyła się w Polsce po II wojnie światowej".
Zgodnie z prawem cywilnym, w każdej wytoczonej sprawie cywilnej powód może żądać zabezpieczenia swego powództwa. Ma ono na celu zapewnienie wykonalności przyszłego wyroku sądu - w sytuacji, gdy brak takiego zabezpieczenia mógłby albo uniemożliwić, albo utrudnić osiągnięcie celu danego postępowania cywilnego. Katalog dóbr osobistych - których naruszenie można zarzucić w pozwie wobec innej osoby lub instytucji państwowej - jest otwarty.
Np. w sprawach przeciwko mediom o ochronę dóbr osobistych zabezpieczenie polega na zakazie publikacji do czasu wyroku. W 2010 r. Trybunał Konstytucyjny uznał, że sądowy zakaz publikacji medialnej nie narusza konstytucji, ale muszą być określone ramy czasowe jego obowiązywania.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.