Francja zetknęła się z winem dzięki starożytnym Grekom, którzy osiedlili się 2,5 tys. lat temu na południowym wybrzeżu kraju - o badaniach brytyjskiego naukowca informuje serwis internetowy Telegraph UK.
Około 600 roku p.n.e. greccy kolonizatorzy założyli osadę Massalia (dzisiejsza Marsylia), która bardzo szybko stała się miejscem ożywionego handlu. Nowo przybyli osadnicy rozpoczęli wymianę towarów z miejscowymi plemionami celtyckimi, a jednym z najważniejszych dóbr stały się terakotowe amfory wypełnione egzotycznym płynem wytwarzanym z winnych gron - opisuje prof. Paul Cartledge z Cambridge University.
Jego zdaniem wino bardzo szybko stało się hitem wśród plemion Zachodniej Europy. To wtedy narodziła się miłość do wina, która przetrwała we Francji do dziś.
"Niektórzy naukowcy uważają, że to Grecy odegrali kluczową rolę w zapoczątkowaniu w Europie handlu winem, inni dowodzą, że Etruskowie, czy wręcz późniejsi od nich Rzymianie wprowadzili we Francji kulturę uprawy winorośli" - wyjaśnia badacz. Jego zdaniem, dużo więcej świadectw archeologicznych można powiązać z działalnością Greków.
Ważnym dowodem na greckie pochodzenie wina we Francji ma być brązowy krater, tzw. Krater z Vix, znaleziony przez archeologów w grobie księżniczki w północnej Burgundii. Mierzy on ponad półtora metra wysokości i ma pojemność około 1100 litrów. Pochodzi z VI w. p.n.e. i został wyprodukowany w warsztacie greckim w południowej Italii lub w Sparcie.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.