Dobiegła końca kolejna europejska wizyta patriarchy moskiewskiego Cyryla.
W Paryżu i Zurychu spotkał się on z wiernymi prawosławnymi, a także z przedstawicielami władz państwowych i miejskich oraz hierarchii katolickiej.
Jeszcze przed wyjazdem z Moskwy Cyryl I podkreślił, że bezpośrednie kontakty z ludźmi pod dachami świątyń mogą wnieść więcej dobrego we wzajemnych relacjach narodów, niż działania polityków. Na spotkaniu z prezydentem Francois Hollandem zaznaczył, że Francuzów i Rosjan łączy wzajemna sympatia. Rozmawiając z kard. Andre Vingt-Trois omówił przyczyny porzucania przez Europejczyków wartości chrześcijańskich, wskazując na prawdziwe oblicze narodu francuskiego, które widoczne było w trakcie demonstracji przeciwko adopcji dzieci przez pary homoseksualne.
Oprócz spotkań z rosyjską diasporą prawosławną Cyryl dokonał poświęcenia rosyjskiego soboru prawosławnego Świętej Trójcy, wzniesionego tuż przy wieży Eiffla, i odprawił w nim dla pięciuset wiernych pierwszą liturgię. Po przybyciu do Zurichu przewodniczył liturgii eucharystycznej w nie mieszczącym wszystkich wiernych soborze Zmartwychwstania Pańskiego. Dla wiernych, którym nie udało się wejść do środka, wystawiono wielki ekran przez wejściem do świątyni. Ponieważ na liturgię przybyli również Szwajcarzy, część modlitw odprawiono w języku niemieckim.
Po Wielkiej Brytanii była to już kolejna europejska wizyta Cyryla I, w dużej mierze nosząca charakter religijny, ale mająca również swój wymiar polityczny, przybliżając Rosję politykom odwiedzanych państw w zastępstwie premiera czy prezydenta.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.