Palestyna, Betlejem, Strefa Gazy, Syria i Egipt... ale także środkowe Włochy, region dotknięty trzęsieniem ziemi,,,
Palestyna i Betlejem
Abp Pierbattista Pizzaballa OFM po raz pierwszy poprowadził doroczną procesję z jerozolimskiego Starego Miasta do Betlejem jako administrator apostolski dla katolików obrządku łacińskiego w Ziemi Świętej. Później wieczorem odprawi on także uroczystą Pasterkę w Bazylice Narodzenia Pańskiego, zbudowanej w miejscu, gdzie wg tradycji Jezus przyszedł na świat. Poza tłumami miejscowych wyznawców Chrystusa w obrzędach uczestniczą również pielgrzymi z całego globu. Liczbę wszystkich wiernych można szacować nawet na dziesiątki tysięcy.
Strefa Gazy
W Strefie Gazy Boże Narodzenie zostało przygotowane zakończonym właśnie Rokiem Świętym Miłosierdzia. Tak mówił o tym w wywiadzie dla Radia Watykańskiego proboszcz jedynej tamtejszej parafii katolickiej, Brazylijczyk ks. Mario da Silva.
„Ten rok wykorzystaliśmy, żeby głosić, co to jest miłosierdzie, a zwłaszcza przebaczenie. Chodzi nie tylko o to, byśmy je uzyskali, ale też, byśmy przebaczyli tym, którzy są naszymi nieprzyjaciółmi, którzy nas krzywdzą. W Gazie jest to bardzo ważne, bo Palestyńczycy cierpią tu wiele niesprawiedliwości. Trzeba więc naprawdę umieć przebaczać. Boże Narodzenie jest świętem pokoju, którego ludzie bardzo tutaj potrzebują, jest to więc najwłaściwszy moment, by mieć nadzieję. Bliskość Boga, o której mówi Papież, można tu mimo niedostatku, wojen i niesprawiedliwości zobaczyć zwłaszcza dzięki Kościołowi. Pełni on tutaj rolę nie tylko duchową, jak na całym świecie, ale też socjalną. Niesie pomoc całej ludności”.
Proboszcz parafii Świętej Rodziny w Gazie mówił też o obawach tamtejszych wyznawców Chrystusa przed nowymi aktami przemocy. Muzułmańscy sąsiedzi pragnący przyjść na bożonarodzeniową Mszę pytali go, czy zostaną wpuszczeni do kościoła po tym, co stało się niedawno w Egipcie. Brazylijski kapłan wspomniał też trzy katolickie szkoły w Strefie Gazy, do których chodzi prawie dwa tysiące dzieci, w większości wyznających islam, bo wszystkich chrześcijan jest tam niewiele ponad tysiąc. „Dzieci są naszą przyszłością, musimy je wychowywać w duchu pokoju i religii, także muzułmańskiej, by tworzyć społeczeństwo, które będzie kiedyś bardziej otwarte na pokój” – powiedział ks. Mario da Silva.
Syria
„W to Boże Narodzenie Syria wygląda bardziej jak stajenka (...). Jezus nie pozostaje sam w swojej biedzie” napisał abp Samir Nassar, maronicki ordynariusz Damaszku. W specjalnym przesłaniu na Święta hierarcha zwrócił uwagę na podobieństwo sytuacji jego ojczyzny do warunków, w jakich Boży Syn przyszedł na świat: ubóstwa, zimna, samotności. Wskazał na trudności tamtejszych dzieci urodzonych wśród spadających bomb, matek starających się zapewnić byt swoim rodzinom pozbawionym ojców, którzy zginęli w wojnie.
„Piekielny huk walk zagłusza anielskie Gloria” stwierdził z bólem abp Nassar, ale dodał z nadzieją, że „w to Boże Narodzenie Jezus uśmiecha się do nagiego, opuszczonego syryjskiego dziecka, zapraszając je do swojej stajenki”. Wyraził też życzenia, aby Trzej Mędrcy przynieśli jego krajowi trzy konieczne teraz dary: „pokój, przebaczenie oraz współczucie”.
Egipt
Po niedawnym ataku terrorystycznym na katedrę koptyjską w Kairze chrześcijanie żyją wśród obaw o swoje bezpieczeństwo, ale nie brak także pewnych oznak pozytywnych. Sytuację tę opisał w wypowiedzi dla organizacji Pomoc Kościołowi w Potrzebie koptyjskokatolicki biskup Asjutu nad Nilem.
„Ostatnie ataki terrorystyczne, których doświadczyli wierni w Kairze, spowodowały głęboki ból wśród chrześcijan – powiedział bp Kyrillos William. – Naprawdę jesteśmy wstrząśnięci. W tych dniach Kościół koptyjski pochował 26. ofiarę ostatniego ataku, 10-letnią dziewczynkę, która zmarła w wyniku odniesionych ran. Równocześnie jednak można zauważyć, że ludzie pokładają ufność w Bogu, moją w sobie wiele siły, podobnie jak w przeszłości, kiedy ataki terrorystyczne były organizowane po to, żeby powstrzymać ludzi od udziału w nabożeństwach” – dodał koptyjski hierarcha katolicki.
Bp Kyrillos podkreślił także piękną postawę egipskiej społeczności niechrześcijańskiej, od której tamtejsi wyznawcy Chrystusa otrzymali liczne oznaki solidarności i sympatii. Wielu muzułmanów składało im kondolencje. Także władze państwowe zareagowały natychmiast i rozpoczęły już dochodzenie w sprawie ataku.
Środkowe Włochy
Dla dotkniętych trzęsieniem ziemi mieszkańców środkowych Włoch to Boże Narodzenie będzie inne od dotychczasowych. Wielu przeżywać je będzie daleko od rodzin i najbardziej ukochanych miejsc albo wśród gruzów. Proboszcz jednej z tamtejszych parafii w wywiadzie dla Radia Watykańskiego mówił o towarzyszących im refleksjach.
„W tym roku dla nas w takich miejscowościach, jak Amatrice, Cittareale, Posta, Borbona, Norcia Boże Narodzenie jest nie do zapomnienia. Towarzyszy mu szczególna refleksja o sensie i jakości ludzkiej egzystencji, życia, podkreślając wagę tego, co jest dziś, tego, czym jesteśmy, niezależnie od formy zewnętrznej. Istotne jest to, czego nauczyło nas trzęsienie ziemi: być ludźmi z krwi i kości, prawdziwymi. To Boże Narodzenie jest bardzo konkretne”.
Mówiąc o obecności księży wśród ludzi dotkniętych tą tragedią włoski duszpasterz podkreślił, że najważniejsze jest być z nimi i podzielać takie warunki życia, jakich oni doświadczają. Dlatego i on mieszka w samochodzie kempingowym mimo niskich temperatur, które dają się teraz we znaki. Kapłan dodał ponadto, że nie ma szczególnych przygotowań do przeżycia tych świąt. Wspólnoty są rozproszone, trudno się zebrać, wielu nawet tego nie chce.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.