Szkoły publiczne w autonomicznym regionie Walencji, we wschodniej Hiszpanii, zobowiązano do poszanowania praw uczniów transseksualnych. Lokalne władze nakazały placówkom oświatowym udostępnienie dzieciom szatni i toalet według płci, z którą się identyfikują.
Jak poinformował we wtorek w komunikacie autonomiczny rząd Walencji, publiczne szkoły muszą szanować zadeklarowane przez uczniów informacje o płci, z którą się identyfikują, a która jest inna od biologicznej.
"Na tej podstawie pracownicy placówek oświatowych powinni umożliwić dzieciom transseksualnym korzystanie z właściwych dla nich toalet i szatni, a także szanować ich wybory dotyczące fizycznego wizerunku oraz ubioru" - napisały władze autonomicznego regionu Walencji.
Szkoły zostały też zobowiązane do poszanowania imion transseksualnych uczniów i uczennic, które zadeklarują dyrekcji szkół. Imiona te mogą odbiegać zarówno od personaliów z dokumentu tożsamości dziecka, jak i jego płci biologicznej.
Składane przez transseksualnego ucznia deklaracje nie będą mogły być zmienione do czasu oficjalnej rejestracji w urzędzie gminy nowych personaliów osoby, a także jej zmienionej płci.
Autonomiczny rząd Walencji wyjaśnił, że obowiązujące od wtorku przepisy, zwane Prawem Tożsamości Płciowej, które zostało zatwierdzone pod koniec października br., przewidują, że dziecko transseksualne będzie otoczone opieką przed ewentualną przemocą ze strony członków rodziny lub rówieśników z powodu swojego wyboru płci odmiennej od biologicznej.
Nowe przepisy zobowiązują też lokalnych urzędników do regularnej kontroli publicznych szkół w zakresie poszanowania praw uczniów transseksualnych.
"Chcemy, aby nasze szkoły były przyjazne dla wszystkich dzieci, także dla uczniów transseksualnych. Wierzymy, że każda osoba będzie mogła w nich rozwijać swoją tożsamość w sposób wolny i bez obciążeń" - powiedział Vicent Marza, odpowiedzialny za oświatę w autonomicznym rządzie Walencji.
W odpowiedzi władze w Seulu poderwały myśliwce i złożyły protest dyplomatyczny.
O spowodowanie uszkodzeń podejrzana jest załoga chińskiego statku Yi Peng 3.
Program stoi w sprzeczności z zasadami ochrony małoletnich obowiązującymi w mediach.
Seria takich rakiet ma mieć moc uderzeniow zblliżoną do pocisków jądrowych.
Przewodniczący partii Razem Adrian Zandberg o dodatkowej handlowej niedzieli w grudniu.
Załoga chińskiego statku Yi Peng 3 podejrzana jest o celowe przecięcie kabli telekomunikacyjnych.