Pięć godzin trwa w poniedziałek w godzinach południowych podróż samochodem z Zakopanego do Krakowa. Turyści witający nowy rok pod Tatrami wyruszyli do swoich domów.
"Zakopane w centrum miasta jest zakorkowane. Sznur aut stoi wzdłuż zakopianki w kierunku Nowego Targu. Wygląda na to, że wszyscy sylwestrowicze wybrali poniedziałek na powrót do domów" - powiedział PAP rzecznik zakopiańskiej policji Krzysztof Waksmundzki.
Najgorsza sytuacja jest przy wyjeździe z Zakopanego. Policjanci kierują ruchem na moście w Białym Dunajcu, gdzie ruch odbywa się wahadłowo. Auta jadą również w stronę Zakopanego.
Przed wjazdem na autostradę w Krakowie-Balicach w okolicach południa utworzył się siedmiokilometrowy korek.
Policja apeluje do kierowców, aby wybierali drogę alternatywną, z Zakopanego przez Kościelisko i Czarny Dunajec. Jadący w stronę Śląska mogą także przedostać się na Słowację w Chochołowie i kierować się dalej na przejście graniczne w Korbielowie.
Według szacunków touroperatorów w Zakopanem i okolicach sylwestra spędzało nawet 130 tys. osób.
Wolność bez prawdy traci swoją treść i prowadzi do chaosu moralnego.
Ok. 2,1 mln. nigeryjskich dzieci nie otrzymało ani jednej rutynowej dawki szczepień ochronnych.
Oba scenariusze są warunkowe i nie mają zostać od razu wcielone w życie.
To zarówno duchowni, jak woźni, elektrycy, technicy i kucharze.
W ciągu 12 lat istnienia obozu przez KL Dachau i jego podobozy przeszło łącznie ponad 200 tys. osób.