Z okazji Święta Niepodległości prezydent Lech Kaczyński tradycyjnie wręczył 11 listopada generalskie nominacje i państwowe odznaczenia. Podkreślał, że Polska jest wartością, na której trzeba się dziś koncentrować.
Prezydent wyróżnił m.in. działaczy opozycji, sędziów odwołanych ze stanowisk w stanie wojennym, obrońców w procesach politycznych lat 80. i osoby zaangażowane w ratowanie Żydów w czasie II wojny światowej. W gronie odznaczonych znaleźli się żołnierze, którzy wykazali się odwagą na misjach, a także m.in. sportowcy i artyści.
Uhonorowani zostali: Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski m.in. była wicepremier Zyta Gilowska i pośmiertnie - ks. Józef Zych, zamordowany w 1989 r. Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski otrzymał m.in. były mistrz narciarski Józef Łuszczek, a Krzyż Kawalerski sędzia TK Wojciech Hermeliński i wokalistka Urszula Dudziak.
Krzyżem Komandorskim Orderu Krzyża Wojskowego wyróżniono m.in. płk Rajmunda Andrzejczaka, który przez dwie zmiany dowodził polskimi żołnierzami w Afganistanie. Otrzymał go także mł. chor. Dariusz Zwolak, który podczas akcji polskich żołnierzy w misji ISAF (w której zginął dowódca patrolu kpt. Daniel Ambroziński) przejął dowodzenie, sam został ranny, ale do końca wspierał kolegów.
"Państwo, które od pięciu i pół wieku zwiemy Rzeczypospolitą to wartość, na której dzisiaj trzeba się skoncentrować. Od jej sprawności zależy nasze przyszłe powodzenie" - powiedział prezydent podczas uroczystości w Pałacu Prezydenckim. Jak mówił, tegoroczną 91. rocznicę odzyskania niepodległości chciałby obchodzić "pod hasłem wartości, jaką jest nasze państwo".
Prezydent przypominał to, co powiedział podczas głównych uroczystości przed Grobem Nieznanego Żołnierza, że konieczne jest budowanie "nowego patriotyzmu" - skoncentrowanego na przyszłości, ale pamiętającego o przeszłości. "Ja pamięci chcę oddać cześć, ale patriotyzm jest też dla przyszłości i musimy uparcie go budować. Odznaczam tych, którzy go budowali, bardzo często jeszcze dziś budują i mam głębokie przekonanie, że budować będą" - podkreślał.
Prezydent, który jest zwierzchnikiem Sił Zbrojnych, mówił, że "choć chciałby świata, w którym panuje pokój i misje nie są potrzebne, to nie wierzy, by taki świat stał się udziałem jego pokolenia".
Wskazywał też, że choć obecność żołnierzy jest w Afganistanie potrzebna Polsce i społeczności międzynarodowej, to przyznał, iż zaangażowanie w operacji jest "społecznie niepopularne". Podkreślał jednak, że "władze mają obowiązek podejmować także działania, które nie cieszą się szeroką akceptacją, a są niezbędne dla interesu państwa".
Na stopień generała brygady Zwierzchnik Sił Zbrojnych awansował w środę trzech pułkowników: Jana Gabrysia, Mariana Jeleniewskiego i Marka Sobiechowskiego. Na stopień generała dywizji nominacje otrzymali dwaj generałowie brygady: Zbigniew Galec i Anatol Wojtan; zaś wiceadmirałem został kontradmirał Jerzy Patz.
Awanse generalskie otrzymali także weterani niepodlegający już obowiązkowi służby wojskowej: ks. płk Witold Kiedrowski oraz płk Zdzisław Julian Starostecki, a także pośmiertnie kapitan Stanisław Sojczyński.
Starostecki, rocznik 1919, to weteran II wojny światowej, więzień łagrów, żołnierz 2. Korpusu, polski konstruktor głowicy pocisku antyrakietowego "Patriot". Ks. Kiedrowski, rocznik 1912, także weteran II wojny światowej jest znanym działaczem polonijnym i kombatanckim we Francji. Wyróżniony pośmiertnie kpt. Sojczyński ps. Warszyc był organizatorem i dowódcą Konspiracyjnego Wojska Polskiego, największego ugrupowania wojskowego walczącego po wojnie z komunistami. Został skazany przez sąd wojskowy na karę śmierci; wyrok wykonano w lutym 1947 r.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.