Rząd nie podjął żadnego postanowienia i aktualnie nie pracuje nad wypowiedzeniem konwencji o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej - poinformował PAP we wtorek rzecznik ministra sprawiedliwości Sebastian Kaleta.
To odpowiedź na podaną przez Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich informację, że do pełnomocnika rządu ds. równego traktowania pod koniec listopada 2016 r. wpłynął przygotowany przez MS projekt wniosku o wypowiedzenie konwencji.
Kaleta dodał, że nie ma "jakiegokolwiek postanowienia w zakresie wycofania się z ochrony praw kobiet i dzieci, które padają ofiarą przemocy domowej"; nie ma też planów odmawiania pomocy ofiarom takiej przemocy.
"Ochrona przed przemocą, w szczególności dzieci i osób starszych jest priorytetem działań podejmowanych przez Ministerstwo Sprawiedliwości. Rząd podejmuje działania zmierzające do objęcia ochroną wszystkich ofiar przemocy domowej. Ministerstwo Sprawiedliwości na bieżąco monitoruje też przepisy prawa służące ochronie przed przemocą, w tym monitorowane są zobowiązania Polski w tym zakresie wynikające z umów międzynarodowych" - podkreślił.
Polska podpisała konwencję w grudniu 2012 r., a ratyfikowała - w 2015 r. Wielokrotnie krytykowaliśmy w GN konwencję i jej ratyfikację przez Polskę. Protestowały też 53 organizacje kobiece, zrzeszone w Forum Kobiet Polskich. Jej przeciwnikiem był także prof. Andrzej Zoll, były prezes Trybunału Konstytucyjnego.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.