W Paryżu zakończyło się V Forum katolicko-prawosławne. Podobnie jak w ubiegłych latach, jego uczestnikiem był bp Krzysztof Nitkiewicz, przewodniczący Rady ds. Ekumenizmu KEP. O tematyce obrad i wypracowanym przesłaniu z bp. Krzysztofem Nitkiewiczem rozmawia ks. Tomasz Lis.
Z tym związana jest również kwestia uchodźców i emigrantów. Jak podeszli do tego fenomenu uczestnicy forum?
Dokument końcowy przypomina, że gościnność i niesienie pomocy potrzebującym jest podstawowym obowiązkiem każdego chrześcijanina. Trzeba stworzyć takie warunki, aby osoby szukające w Europie schronienia i pracy spotykały się z życzliwością i mogły podjąć życie w nowym kontekście zgodnie ze swoimi przekonaniami.
Czymś niewłaściwym, a nawet niebezpiecznym jest umieszczanie ich gdzieś na peryferiach wielkich miast. Poczucie odrzucenia może bowiem zrodzić bardzo negatywne reakcje. Z kolei uchodźcy i emigranci muszą uszanować lokalne przepisy i zwyczaje. Należy mieć zawsze na względzie realne możliwości danego kraju, tak, aby nie ucierpiała jego suwerenność.
W Waszym przesłaniu można dostrzec zaniepokojenie przypadkami naruszania wolności religijnej.
Dokument zauważa, że chociaż państwa Starego Kontynentu gwarantują w konstytucji wolność religijną, podpisały ponadto w tej materii umowy międzynarodowe, to w praktyce mamy do czynienia z restrykcyjnym podejściem do tej sprawy.
W Europie istnieją niestety pewne formy dyskryminacji religijnej. Wyraża się ona między innymi w tym, że w niektórych krajach ograniczono możliwość odwoływania się do klauzuli sumienia, zakazuje się działań mających na celu zapobieganie aborcji, część osób z powodu swoich przekonań religijnych ma ograniczony dostęp do wykonywania niektórych zawodów. Do tego dochodzi medialne linczowanie chrześcijaństwa, ukazywanie w złym świetle Kościołów i osób wierzących.
W historii były niewątpliwie zjawiska negatywne. Dokument zauważa jednak, iż trudno domagać się od naszych praojców w wierze, ludzi żyjących w innych epokach, aby postępowali według naszych kryteriów i zasad. Zresztą wówczas nie rozróżniano pomiędzy przynależnością religijną i społeczną, w związku z czym wykroczenia religijne były karane jako czyny naganne także w sferze świeckiej. Niezależnie od tego dokument potępia wszelkie zło popełnione w imię religii.
Wracając do ataków medialnych na Kościół zauważa, iż usprawiedliwiane są one zazwyczaj wolnością słowa. Przesłanie zwraca uwagę, że korzystanie z wolności słowa nie może odbywać niczyim kosztem ale musi być odpowiedzialne. Trzeba o tym pamiętać tym bardziej, iż nowe technologie medialne mają ogromny zasięg i siłę. Nikt nie jest praktycznie w stanie obronić swojego dobrego imienia.
Autorzy dokumentu mówią następnie o tym, że niektóre formy laicyzmu wrogiego wszelkiej religii, uniemożliwiają wielu ludziom zrozumienie istoty chrześcijaństwa, w tym tradycji i zwyczajów inspirowanych religią. Wynikająca z tego ignorancja może także prowadzić do dyskryminacji, a nawet do prześladowań ludzi wierzących. Tutaj należy jeszcze wspomnieć o propagowaniu teorii gender, czy różnych ideologii ekologicznych, które są bardzo niebezpieczne, szczególnie wtedy gdy wprowadza się je do szkół.
Jak społeczeństwa i Kościoły powinny się temu przeciwstawiać?
Bardzo ważna jest edukacja. Młodzi muszą mieć w pierwszej kolejności zapewnioną możliwość katechezy wyznaniowej w zakresie własnej religii. Jednocześnie powinni poznawać inne, większe religie, szczególnie te, które są obecne w ich kraju. Nawiasem mówiąc myślę, że chociaż w Polsce robi się już trochę w tej dziedzinie, to taka edukacja powinna być jeszcze głębsza i bogatsza.
Przesłanie zwraca uwagę na to, że pluralizm cechujący współczesne społeczeństwa, szczególnie w Europie, jest wielkim wyzwaniem. Ewangelia Chrystusa posiada jednak moc uczynienia z tej różnorodności zintegrowanej, spójnej całości - jednego ludu.
Chrześcijaństwo i wyrosła na nim tradycja, koncepcja godności osoby ludzkiej, pryncypia moralne mają charakter uniwersalny. Odcinanie się od tych korzeni byłoby dryfowaniem w nieznanym kierunku. Hedonistyczny indywidualizm, będący współczesną herezją, pogłębia podziały. Natomiast podwójne przykazanie miłości Boga i bliźniego jest kluczem do wzajemnej akceptacji. Z tego wyrasta personalizm chrześcijański. Dialog pomiędzy osobami należącymi do różnych religii i mającymi odmienne przekonania, stanowi najlepszy sposób na strach, poczucie zagrożenia. On zapobiega wykluczeniom i pozwala dostrzec w innych bogactwo człowieczeństwa, które jest wspólne nam wszystkim.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.