Co najmniej 32 osoby, w tym sześcioro dzieci, zginęły w katastrofie samolotu transportowego tureckich linii lotniczych, który rozbił się w poniedziałek w terenie zamieszkanym w pobliżu stolicy Kirgistanu, Biszkeku - poinformowały władze Republiki Kirgiskiej.
Wcześniej informowano o 16 ofiarach. Nowy bilans ofiar podało AFP kirgiskie ministerstwo zdrowia.
Przed godziną 8 rano czasu lokalnego (3 nad ranem w Polsce), "samolot transportowy lecący z Hong Kongu rozbił się na lądzie w pobliżu portu lotniczego Biszkek-Manas z powodu złych warunków meteorologicznych" - mówił przedstawiciel kirgiskiego ministerstwa ds. sytuacji nadzwyczajnych Muhammed Swarow.
Według innych źródeł samolot linii Turkish Airlines miał lecieć do Stambułu lub ze Stambułu do Biszkeku.
Maszyna rozbiła się, niszcząc co najmniej 15 domów mieszkalnych. Trwa operacja ratunkowa. Na miejsce tragedii przybył wiceminister Muchametkały Abdułgazijew.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Waszyngton zaoferował pomoc w usuwaniu szkód i ustalaniu okoliczności ataku.