Kapłan powinien rozumieć troski wiernych, przemawiać do nich prostym językiem i całym, sobą dawać świadectwo Chrystusa – mówili uczestnicy sympozjum na temat współczesnego kapłaństwa, które odbyło się wczoraj w kościele seminaryjnym w Warszawie.
Sympozjum „Oddać siebie, dawać Boga. Kapłaństwo” z okazji trwającego Roku Kapłańskiego zorganizowały Wyższe Metropolitalne Seminarium Duchowne i Papieski Wydział Teologiczny w Warszawie.
Sympozjum poprzedziła Eucharystia pod przewodnictwem metropolity warszawskiego abp. Kazimierza Nycza.
Ks. prof. Henryk Witczyk z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, przytaczając fragmenty m.in. Księgi Kapłańskiej i Księgi Wyjścia oraz Listu do Hebrajczyków, mówił, że kapłani mogą być współcześnie zarówno liderami społeczności lokalnej, sprawnymi urzędnikami, kustoszami miejsc kultu lub dobrymi nauczycielami, ale nie te cechy są ich posłudze najważniejsze. Nazwał to „funkcjonalnym” rozumieniem kapłaństwa, które należy natomiast rozumieć jako „sakramentalne”.
Współczesny kapłan powinien być przede wszystkim „miłosierny wobec ludzi” i „wiarygodny wobec Boga” – zauważył ks. prof. Witczyk. Wszyscy kapłani, także biskupi, powinni reprezentować „kapłaństwo ofiary” – być „zanurzonymi” w świecie ludzi, wśród których żyją, znać nawet najboleśniejsze ich problemy.
Jako „wiarygodny wobec Boga” kapłan ma być pokorny, gdyż nie podejmuje się posługi samoistnie, nie jest też mianowany przez władcę, ale powołany przez Boga. Dla chrześcijan jedynym wzorem Arcykapłana jest Jezus Chrystus, prawdziwie współczujący człowiekowi, który naprawia ludzkie serca i wolę odróżniania dobra od zła.
Dominikanin o. prof. Jacek Salij mówił o eucharystycznym kształcie posługi kapłańskiej. Odwołał się przy tym do ostatniego listu Jana Pawła II do kapłanów na Wielki Czwartek, w którym papież wskazał na główne elementy posługi kapłańskiej. Jest nim m.in. dziękczynienie za dar wiary i kapłaństwa, zawierzenie Maryi, dążenie do świętości oraz ofiarność. – Jego życie ma sens tylko wtedy, jeśli potrafi z siebie uczynić ofiarę dla innych – mówił o. Salij.
Powierzonej sobie wspólnocie kapłan powinien też dawać nieustanne świadectwo Chrystusa oraz być „szczególnym świadkiem wiary w życie wieczne”. Mimo upływającego czasu kapłan nie ustaje także w „promieniowaniu pełnią życia”. - Tutaj, zdaniem odchodzącego już papieża, leży klucz do przezwyciężenia kryzysu powołań. Kapłani naprawdę wierzący w Chrystusa, naprawdę przez Niego zdobyci, będą zdobywali innych – dodał o. prof. Salij.
Ks. dr Andrzej Draguła z Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Szczecińskiego stwierdził, że współczesnych kaznodziejów charakteryzuje „świadomość mówienia ponad głowami” – głoszenia homilii, w których nie ma jasnego odniesienia do indywidualnego i wspólnotowego życia wiernych.
Kapłan powinien być „interpretatorem życia”, mediatorem znaczeń, śmiało mówić o osiąganiu szczęścia w życiu doczesnym, a nie tylko wyjaśniać, co jest potrzebne do osiągnięcia życia wiecznego – przekonywał prelegent.
W homilii ma następować „scalanie życia i Słowa Bożego”. – Wiarę w to, że Chrystus jest dawcą zbawienia trzeba opowiedzieć tak, by słuchacz zrozumiał, że chodzi rzeczywiście o jego życie – tłumaczył ks. dr Draguła. – Potrafimy wyjaśnić Ewangelię, znaleźć wzruszający przykład, ale najwięcej trudności sprawia odpowiedź na pytanie: jak to się ma do życia ludzi? – mówił.
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.