O rzetelność w życiu publicznym zaapelowali uczestnicy międzyregionalnego spotkania episkopatów Afryki Południowej (IMBISA).
Biskupi pochodzący z kilku afrykańskich krajów (Angola, Botswana, Lesotho, Mozambik, Namibia, Wyspa Świętego Tomasza i Książęca, Republika Południowej Afryki, Suazi i Zimbabwe), zgromadzili się w Harare w Zimbabwe, by w duchu zakończonego Synodu dla Afryki przedyskutować aktualne sprawy regionu. Skupili się szczególnie na roli Kościoła w życiu społecznym, która winna z jednej strony eliminować korupcję w sferze publicznej, a z drugiej promować dobro wspólne, przejrzystość, odpowiedzialność i dobre zarządzanie.
Zwracając się do polityków biskupi przygotowali listę obszarów, na których należy się skupić, by region bogaty w tradycję i zasoby naturalne, mógł się rozwijać nieco szybciej i nie oczekiwać już pomocy z zewnątrz. Wymieniono: lekceważenie prawa, brak odpowiedzialności i przejrzystości, ustawianie przetargów pod znajomych i członków rodziny, przesadną militaryzację, łapownictwo w życiu społecznym i prywatnym, rażące różnice w zarobkach, brak zaangażowania i kontroli społecznej sprawujących władzę, nieodpowiedzialne podejście do środowiska naturalnego. Biskupi wezwali wszystkich Afrykańczyków, by wymagali od władz przejrzystości i nie ulegania plagom gnębiącym życie społeczne. Sprawcą bowiem wielu afrykańskich trudności nie są klęski żywiołowe, ale częściej skorumpowany i nieodpowiedzialny człowiek.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.