Do bezprecedensowego wyroku doszło w Urugwaju.
Mężczyzna zaapelował do sądu, kiedy dowiedział się, że jego była dziewczyna zaszła w ciążę i chciała dokonać aborcji.
Kobieta dowiedziała się, że jest w ciąży w 8-ym tygodniu ciąży i zażądała aborcji. W Urugwaju można legalnie dokonać aborcji do 12-go tygodnia ciąży. Jednak ojciec nie zgodził się na zamordowanie własnego dziecka i zaapelował do sądu o uniemożliwienie kobiecie dokonania aborcji. Powiedział, że chce sam niezależnie wychować swoje dziecko, nawet jeśli jego matka nie czuje się w obowiązku wypełnić swojej roli.
Sąd przychylił się do wniosku mężczyzny i zakazał kobiecie aborcji. Ponadto sąd stwierdził, że kobieta nie dopełniła wszystkich formalności w związku z planowaną aborcją, tj. nie zgłosiła się w tej sprawie do swojego lekarza.
Kobieta postanowiła odwołać się od decyzji sądu.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"