Do bezprecedensowego wyroku doszło w Urugwaju.
Mężczyzna zaapelował do sądu, kiedy dowiedział się, że jego była dziewczyna zaszła w ciążę i chciała dokonać aborcji.
Kobieta dowiedziała się, że jest w ciąży w 8-ym tygodniu ciąży i zażądała aborcji. W Urugwaju można legalnie dokonać aborcji do 12-go tygodnia ciąży. Jednak ojciec nie zgodził się na zamordowanie własnego dziecka i zaapelował do sądu o uniemożliwienie kobiecie dokonania aborcji. Powiedział, że chce sam niezależnie wychować swoje dziecko, nawet jeśli jego matka nie czuje się w obowiązku wypełnić swojej roli.
Sąd przychylił się do wniosku mężczyzny i zakazał kobiecie aborcji. Ponadto sąd stwierdził, że kobieta nie dopełniła wszystkich formalności w związku z planowaną aborcją, tj. nie zgłosiła się w tej sprawie do swojego lekarza.
Kobieta postanowiła odwołać się od decyzji sądu.
W sobotni wieczór 22 lutego siedem kościołów w Nowej Zelandii padło ofiarą podpaleń.
Części lwów i lampartów są sprzedawane na 80 proc. badanych rynków.
"Pomimo delikatnego stanu zdrowia, Ojciec Święty nadal myśli i modli się..."
Licznie obecni byli kardynałowie i pracownicy urzędów Stolicy Apostolskiej.