W szpitalu przy ul. Szaserów zmarł robotnik ranny we wtorek podczas prac na budowie Stadionu Narodowego w Warszawie - poinformował PAP rzecznik szpitala płk dr Wojciech Lubiński.
Ranny został przewieziony do szpitala w stanie ciężkim z urazem wielonarządowym. "Mężczyzna zmarł w trakcie operacji" - powiedział Lubiński. "Jego urazy były zbyt rozległe" - wyjaśnił.
We wtorek z dźwigu na budowie Stadionu Narodowego spadło dwóch robotników; jeden zginął na miejscu, drugi w stanie ciężkim trafił do szpitala. Mężczyźni, którzy ulegli wypadkowi, znajdowali się w przenoszonej przez dźwig klatce, która jest używana przy pracach montażowych na wysokości. Z niewyjaśnionych dotąd przyczyn metalowa klatka oderwała się od dźwigu i spadła na ziemię z wysokości ok. 15 metrów.
Na razie nie wiadomo co było przyczyną wypadku; sprawę bada policja oraz inspekcja pracy.
Nazwał ich "wariatami" i dodał, że nie pozwoli, by nadal "dzielili Amerykę".
W swojej katechezie papież skoncentrował się na scenie pojmania Jezusa.
2,1 mld. ludzi wciąż nie ma dostępu do bezpiecznej wody pitnej.
Sytuację nauczycieli religii pogarsza fakt, że MEN dał im za mało czasu na przekwalifikowanie się.