Prezydent inicjatywę referendum konstytucyjnego skierował do wszystkich Polaków, to oni mają w referendum wypowiedzieć się o kształcie ustrojowym swojego państwa - powiedział w czwartek szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski.
Prezydent powiedział w środę podczas uroczystości w 226. rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 maja, że chce, aby w sprawie konstytucji RP odbyło się w przyszłym roku - gdy przypada 100. rocznica odzyskania przez Polskę niepodległości - referendum. Podkreślił, że naród polski powinien się wypowiedzieć, co do przyszłości ustrojowej swojego państwa, na temat m.in. roli prezydenta, Sejmu, Senatu.
Szczerski zapytany na czwartkowym briefingu prasowym o konkretne rozwiązania, które mógłby zaproponować prezydent w referendum, zaznaczył, że Andrzej Duda "jest tego pomysłu inicjatorem i zgłosił go w poczuciu odpowiedzialności za ład konstytucyjny w Polsce". Jednak - podkreślił Szczerski - to "naród wypowie się na temat ustrojowego kształtu swojego państwa".
"Nie chodzi o zaprezentowanie rozwiązań, które powinno się przyjąć lub odrzucić, ale to społeczeństwo, to Polacy, mają w referendum określić przyszły kształt ustrojowy swojego własnego państwa, to jest ważne docenienie tej woli narodu, który jest fundamentem naszego państwa" - powiedział szef gabinetu prezydenta.
"Pan prezydent swoją inicjatywę referendum konstytucyjnego skierował do wszystkich Polaków; to nie jest debata o konkretnym projekcie" - zaznaczył Szczerski. Pytania skierowane do Polaków - mówił - będą m.in. "o to, jaką formę prezydentury uważają za właściwą, jaką formę parlamentu".
Szef gabinetu prezydenta został również spytany, czy i kiedy prezydent przewiduje przedstawienie "mapy drogowej" dochodzenia do referendum.
"Pan prezydent zapowiedział referendum w stulecie odzyskania niepodległości, na rok przyszły, i oczywistym jest, że sam akt głosowania referendalnego jest ostatnim etapem przygotowania tego typu narodowego przedsięwzięcia. Bo to ma być wielkie narodowe przedsięwzięcie, wspólny namysł nad ustrojem Polski, właśnie z udziałem Polaków, nie tylko grup zajmujących się tym zawodowo, ale także Polaków po prostu" - powiedział Szczerski.
Według niego "ten głos nad tym jak ma wyglądać przyszłość Polski w sensie ustrojowym powinien być głosem społeczeństwa, głosem narodu". Dlatego - mówił - "oczywistym jest, że akt głosowania jest aktem ostatnim w tym procesie".
"Przygotowania do samego ogłoszenia i rozpisania referendum będą zabierały najbliższe miesiące i to oznacza de facto w naturalny sposób budowanie czegoś takiego jak mapa drogowa, która wyznaczy kolejne etapy. Bo pamiętajmy, że sama procedura rozpisania referendum ma swój konstytucyjny opis i drogę" - dodał Szczerski.
Podkreślił, że nie jest tak, że referendum "to akt jednostronny samego prezydenta". "Inicjatywa prezydenta ma w założeniu włączyć polskie społeczeństwo, polski naród, w ten specjalny rok odzyskania niepodległości, w wielką narodową debatę o ustroju Polski, przyszłości politycznej Polski" - zaznaczył szef gabinetu prezydenta.
Zaznaczył, że będzie ona "w oczywisty sposób na wiele miesięcy rozpisana i stopniowo realizowana".
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.