Na przedmieściach Johannesburga zamordowano wczoraj francuskiego kapłana, liczącego 70 lat ks. Louisa Blondela. Należał on do zgromadzenia Misjonarzy Afryki. Według policji zabójstwo miało tło rabunkowe.
Do zbrodni doszło wczoraj rano na plebani w dzielnicy nędzy Diepsloot, w północnej części Johannesburga. Ks. Blondela zaskoczyło we śnie trzech młodocianych włamywaczy, którzy oddali strzały w szyję. Skradli dwa komputery i telefon komórkowy. Jak donosi dziennik "The Star" było to czwarte w tym roku zabójstwo księdza katolickiego w RPA – kraju o najwyższym na świcie wskaźniku przestępczości, gdzie każdego dnia dochodzi do 50 zabójstw.
Ks. Louis Blondel urodził się na północy Francji. Swą młodość przeżył w Tanzanii. Do RPA przybył w 1987 r. Pracował głównie na południu Johannesburga, w Soweto i w Orange Farm, gdzie wybudował kościół oraz utworzył kilka ośrodków społecznych. Przed rokiem planował powrócić do Francji. Ponieważ trudno było znaleźć duchownego, który byłby gotów podjąć posługę duszpasterską w Diepsloot, na terenie archidiecezji w Pretorii zdecydował, by się tam udać. Wraz ze swym zakonnym współbratem wybudował tam kościół i ośrodek socjalny.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.