NATO ma siły, właściwą strategię i pomysł na misję w Afganistanie - zapewnia naczelny dowódca sojuszniczych sił w Europie adm. James Stavridis, który w poniedziałek spotkał się z szefem Sztabu Generalnego gen. Franciszkiem Gągorem. Zdaniem Stavridisa w ciągu kilkunastu miesięcy sytuacja w Afganistanie się poprawi.
"Jestem przekonany, że w ciągu następnych osiemnastu miesięcy w Afganistanie nastąpi poprawa i powiem wam dlaczego. Mamy zasoby, mamy właściwą strategię - szkolić Afgańczyków - i uważam, że mamy właściwą ideę, ideę wolności" - powiedział Stravridis pytany o amerykańską i sojuszniczą strategię zakładającą zwiększenie w przyszłym roku sił ISAF.
Naczelny dowódca sojuszu w Europie (SACEUR) wyraził przekonanie, że operacji, w której uczestniczą 43 państwa (w tym wszystkich 28 krajów NATO) sprzyjają międzynarodowe poparcie i zapowiedzi wysłania dodatkowych wojsk. Sprzyja jej także pragnienie wolności Afgańczyków oraz właściwa koncepcja kładąca nacisk na szkolenie wojska i policji, które - jak powiedział - zaczynają bardzo dobrze działać.
"Talibowie nie oferują ludziom w Afganistanie alternatywy. Afgańczycy chcą przyszłości i wolności, to zapewni nam sukces" - uważa SACEUR.
"Ciężko pracujemy, żeby osiągnąć właściwą równowagę między wysiłkami - cywilnym i wojskowym; druga rzecz to skupienie uwagi na miejscowej ludności i jej ochrona przed powstańcami, trzecia sprawa jest najważniejsza - wyszkolenie afgańskich sił bezpieczeństwa" - dodał.
Admirał Stavridis zaliczył Polskę do najsilniejszych partnerów w sojuszu i powiedział, że przyczynia się ona do gwarancji wspólnej obrony, jakie daje sojusznikom Artykuł 5 Traktatu Północnoatlantyckiego
Gen. Gągor pytany o przygotowania do zwiększenia kontyngentu powiedział, że "w takich sytuacjach wojsko musi być gotowe na co najmniej kilka wariantów". "Przygotowujemy się do zwiększenia kontyngentu, jeżeli taka decyzja zapadnie" - zapewnił.
W Afganistanie przebywa obecnie ok. 2 tys. polskich żołnierzy, kolejnych 200 pozostaje w odwodzie w kraju. Ta liczebność, zgodnie z obowiązującym postanowieniem, zostanie utrzymana do połowy kwietnia przyszłego roku. Zgodnie z zapowiedziami kontyngent ma być zwiększony o 600 osób w Afganistanie i o kolejnych 200 w odwodzie.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.