W sprawie incydentu w Radomiu, do którego doszło 24 czerwca, przy okazji 41. rocznicy robotniczego protestu, publikujemy oświadczenia nadesłane do naszej redakcji.
Tekst oświadczenia Grupy Lokalnej KOD Radom
"Podczas legalnej, pokojowej demonstracji, zorganizowanej dla uczczenia 41. rocznicy Wydarzeń Czerwcowych w Radomiu, zostaliśmy brutalnie zaatakowani przez bojówki Młodzieży Wszechpolskiej. Doszło do pobicia naszego kolegi, Andrzeja Majdana. Mimo, że zarówno Policja, jak i Straż Miejska były poinformowane o organizowanej demonstracji, i mimo przedstawienia przez Przewodniczącego GL Radom zagrożenia, wynikającego z organizowanej w godzinach wcześniejszych demonstracji Młodzieży Wszechpolskiej, Policja i Straż Miejska nie zabezpieczyły naszej demonstracji. Zgoda na tego typu brak działania funkcjonariuszy publicznych, których priorytetem powinna być ochrona obywateli, świadczy o przyzwoleniu obecnego Rządu na bandyckie zachowania faszyzujących bojówek. Jest to jawna próba zastraszenia obywateli nie zgadzających się na dyktatorskie zapędy PiS-u w Naszej Ojczyźnie. Nie damy się zastraszyć! Niech żyje Wolna i Demokratyczna Polska!"
Zarząd Grupy Lokalnej Komitetu Obrony Demokracji w Radomiu
Komunikat Młodzieży Wszechpolskiej
"Wczoraj - jak co roku, od wielu lat - radomskie środowisko narodowe postanowiło uczcić ofiary brutalnej pacyfikacji protestów robotniczych w Radomiu w czerwcu '76. Sam przemarsz, organizowany przez Młodzież Wszechpolską, przeszedł do celu bez żadnych przeszkód.
Po czasie otrzymaliśmy informację od mieszkańców, że swoje zgromadzenie tego dnia organizuje Komitet Obrony Demokracji. Tragedię w Radomiu do własnych celów politycznych próbowała wykorzystać organizacja, w której szeregach nie brakuje ludzi poprzedniego systemu, w tym bandytów z SB oraz ZOMO. KOD czynnie broni przywilejów tych, którzy w '76 r. tłumili robotniczy zryw. Na manifestacjach KODu, z ust przemawiających byłych funkcjonariuszy można było usłyszeć, że w czasach PRLu »naród był z wojskiem i policją«, a służby traktowały sprzeciwiających się komunistom łagodnie i z godnością.
Uznając to zgromadzenie za naplucie w twarz radomskim robotnikom, nasi działacze udali się na miejsce pikiety organizowanej przez KOD, aby wyrazić swoje krytyczne stanowisko wobec tego typu działań. Wszechpolacy spotkali się z obelgami ze strony KODowców, ale pozostali jeszcze na miejscu, by przypomnieć, jakich ludzi »obrońcy demokracji« popierają i honorują.
Podczas powrotu nasi działacze zauważyli jednak, że za ich plecami pozostał jeden z kontrmanifestantów, który był przetrzymywany przez działaczy KOD. Wówczas udzielili mu pomocy, w wyniku której doszło do szarpaniny i wymiany ciosów obu grup - zwolenników i przeciwników KOD. Dzięki tej interwencji wspomniany kolega wraz z pozostałymi narodowcami wrócił tego dnia do domu.
W tym miejscu pragniemy wyrazić swoje zażenowanie postawą części dziennikarzy, którym przemoc wobec środowiska narodowego nigdy nie przeszkadza, natomiast zawsze dokonują próby przyklejenia nam łatki agresorów. Niejednokrotnie spotykaliśmy się też z ich strony z otwartym nawoływaniem do fizycznej konfrontacji z naszymi zwolennikami. Przypomnijmy też próby blokowania Sejmu przez Komitet Obrony Demokracji na przełomie roku i sceny temu towarzyszące. Wówczas ci sami dziennikarze za godną pochwały »postawę obywatelską« i »obronę demokracji« uznawali opluwanie, wyzwiska i fizyczną agresję. Ta sama agresja wobec dziennikarzy i przeciwników wylewa się zresztą z każdej manifestacji KODu. Wszystko to obnaża hipokryzję lewicowo-liberalnych dziennikarzy i manipulacje, które stały się ich znakiem rozpoznawczym.
Krytycznie przyglądamy się niektórym posunięciom rządzącej partii, wbrew propagandzie »Gazety Wyborczej« i innych pism z gatunku fantastyki, nie wspieramy ani nie oczekujemy wsparcia rządu. Równocześnie jednak KOD i jemu podobne organizacje uznajemy za kontynuację tradycji targowickiej i jako wrogom Polski, mimo jazgotu mediów głównego nurtu, nie zamierzamy ustępować pola.
Dziękujemy wszystkim organizacjom i środowiskom, które tego dnia były z nami w Radomiu i zapraszamy ponownie za rok".
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.