Sześciu górników zginęło, a kilku uznano za zaginionych w środę w następstwie wybuchu w kopalni rudy żelaza w obwodzie swierdłowskim na Uralu - podała agencja Interfax.
Do wybuchu doszło w momencie, gdy na głębokości około 180 metrów pracowało 134 górników.
Według jednej z wersji w kopalni mogło dojść do eksplozji transportowanego materiału wybuchowego używanego przy pracach górniczych.
na wniosek bp. Romualda Kamińskiego, ordynariusza diecezji warszawsko-praskiej.