Związkowcy protestujący przeciw zwolnieniom w spółce Przewozy Regionalne przerwali głodówkę - poinformował w środę PAP Stanisław Kokot, członek prezydium kolejarskiej Solidarności. Związkowcy porozumieli się z zarządem, ale protest nie został formalnie zakończony.
Głodówka w obronie miejsc pracy trwała w Warszawie od 14 grudnia. Brało w niej udział 10 związkowców. Zapowiadali, że będą protestować do skutku, czyli do wycofania się spółki z planów redukcji zatrudnienia.
"Wczoraj wieczorem podpisano z zarządem +protokół uzgodnień+, co spowodowało, że głodówka została przerwana, ale sprawa wcale nie jest jeszcze zamknięta" - zaznaczył w środę Kokot.
Wyjaśnił, że związkowcy przerwali głodówkę do 15 stycznia. "Po świętach związki wrócą do rozmów z zarządem i będziemy szukać rozwiązania problemu" - dodał.
Jak powiedział PAP rzecznik spółki Piotr Olszewski, kolejne spotkania związkowców i władz Przewozów Regionalnych wyznaczono na 30 grudnia i 7 stycznia. "Podczas wtorkowego spotkania ustalono, że w spółce zostanie wdrożony +program monitorowanych odejść+, który miałby objąć część załogi. Jego szczegóły będą omawiane na kolejnych spotkaniach" - wyjaśnił.
21 grudnia ponad 100 związkowców z Solidarności, aby wyrazić poparcie dla głodujących, zablokowało tory kolejowe w pobliżu dworca w Katowicach. Protest spowodował opóźnienie dziewięciu pociągów, średnio o 20 minut.
Przewozy Regionalne zatrudniają ok. 15,3 tys. pracowników. Spółka od zeszłego roku należy do samorządów 16 województw. Dziennie przewozi ok. 340 tys. pasażerów.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.