Burze śnieżne sparaliżowały w nocy z soboty na niedzielę transport na północy Niemiec. Niektóre wsie na wybrzeżu oraz wyspy na Morzu Bałtyckim zostały odcięte od świata.
We wschodniej Meklemburgii-Pomorzu Przednim ogłoszono stan alarmowy. Prawie dwieście pojazdów utknęło tam w nocy na zablokowanej autostradzie A20. Jak podała agencja dpa, zaspy śnieżne sięgały niemal do okien samochodów. Dopiero w niedzielę przed południem pługi i służby ratownicze mogły uwolnić ludzi z ich samochodów.
Śnieg w dużym stopniu sparaliżował komunikację na wyspach Rugia, Uznam oraz Fehmarn. Mieszkańcy tej ostatniej wyspy w niedzielę byli całkowicie pozbawiona prądu. Zablokowane są niektóre regionalne trasy kolejowe, w tym z Berlina do Stralsundu.
Warunki pogodowe utrudniają komunikację w całych Niemczech. Zakłócenia nadal występują w niedzielę na międzynarodowym lotnisku we Frankfurcie nad Menem, gdzie anulowano w niedzielę rano i przed południem 61 lotów.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.