Jak osiagnąć sukces w biznesie? Wyjaśnia prezes Mostostalu Puławy S.A.

Kolarstwo to odskocznia od pracy?

Do pewnych rzeczy dochodzi się z wiekiem. Przygoda z rowerem zaczęła się od sponsoringu klubu kolarskiego Pogoń Mostostal Puławy. Kontakt z ludźmi zajmującymi się tą dziedziną pomógł mi bez wątpienia w rozwoju takiej właśnie pasji. Rower jest dobrym środkiem do rekreacji i podnoszenia sprawności fizycznej. Można jeździć na rowerze niemal okrągły rok. To wątek osobisty, natomiast wielu nauczycieli biznesu podkreśla, że należy zawsze biec na dwóch nogach. Jeżeli się ciężko pracuje, należy umieć też dobrze wypoczywać. Osobiście zimą jeżdżę na narty w Alpy, a latem żegluję po Adriatyku, każda forma ruchu jest dla mnie źródłem energii i relaksu.

  Materiały archiwalne Tadeusza Rybaka Podczas pielgrzymki rowerowej do Rzymu Przed kilkoma tygodniami był Pan z niewielką grupą na pielgrzymce rowerowej, która zakończyła się w Watykanie. Pokonaliście ponad 2 tys. kilometrów. Na miejscu pozdrowił Was sam papież Franciszek.

Pokonaliśmy 14 etapów, ostatniego dnia przejechaliśmy ulicami Rzymu do Watykanu. W Puławach istnieje organizacja Puławskie Pielgrzymki Rowerowe, kiedyś uczestniczyłem w pielgrzymce na Jasną Górę. W tym roku mój znajomy ks. Karol Mazur postanowił zorganizować pielgrzymkę do Rzymu. Przemyślałem pomysł i postanowiłem namówić jeszcze trzech kolegów z Puław. Tak dołączyliśmy do pielgrzymki chełmskiej. Taka pielgrzymka to wyzwanie, które sprawdza nie tylko wytrzymałość mięśni, ale również całego człowieka. To próba własnych możliwości i wspaniała okazja do refleksji oraz osobistej modlitwy. Perspektywa wiary i życie zgodne z zasadami religii katolickiej są dla mnie ważne. Nie obnoszę się tym, że jestem osobą wierzącą, ale też tego nie ukrywam. Staram się życiem pokazywać, że jestem osobą wierzącą.

Obszerna rozmowa z Tadeuszem Rybakiem, prezesem Zarządu Mostostal Puławy SA, ukaże się w kolejnym numerze lubelskiego „Gościa Niedzielnego”.