Brytyjski rząd przedstawił we wtorek propozycje dotyczące przyszłych relacji celnych pomiędzy Wielką Brytanią a Unią Europejską po wyjściu ze Wspólnoty w marcu 2019 roku. Londyn liczy m.in. na wypracowanie kilkuletniego okresu przejściowego po Brexicie.
Zgodnie z 14-stronicowym dokumentem rząd Theresy May planuje wraz z opuszczeniem UE formalnie wyjść z unii celnej, ale przedłużyć jej zasady w ramach nowego, tymczasowego porozumienia, które miałoby obowiązywać maksymalnie do trzech lat, tj. do 2022 roku, kiedy w Wielkiej Brytanii odbędą się kolejne wybory parlamentarne.
Na mocy tego porozumienia dotychczasowe zasady i przepisy miałyby zostać zachowane na określony czas po wyjściu ze Wspólnoty w marcu 2019 roku, zapewniając stabilność regulacyjną dla firm funkcjonujących zarówno w Wielkiej Brytanii, jak i Unii Europejskiej. Dzięki temu będą one musiały przystosować się do nowych przepisów tylko raz - na koniec negocjacji dotyczących przyszłych długoterminowych relacji handlowych pomiędzy obiema stronami.
Zgodnie z brytyjską propozycją w międzyczasie - inaczej niż obecnie - brytyjscy ministrowie mieliby prawo negocjować nowe porozumienia handlowe z krajami trzecimi. Takie rozwiązanie wymagałoby ustępstwa ze strony państw członkowskich UE i byłoby wbrew dotychczasowym zasadom, które wykluczają formalne rozmowy w tej sprawie w trakcie członkostwa w unii celnej.
Jednocześnie przedstawione we wtorek stanowisko brytyjskiego rządu oznacza, że Londyn jest gotów zaakceptować, iż nowe umowy nie weszłyby w życie przed formalnym zakończeniem okresu przejściowego, tym samym opóźniając nakreślane przez ministra ds. handlu międzynarodowego Liama Foxa plany wzmocnienia handlu z krajami trzecimi.
Propozycja rządu w Londynie zawiera również dwa scenariusze dotyczące przyszłych relacji z Unią Europejską, po wygaśnięciu okresów przejściowych. W pierwszym z nich Wielka Brytania utrzymuje granice celne z UE, ale maksymalnie upraszcza wymagania stawiane przez celników, realnie redukując lub usuwając bariery w handlu. W drugim przewiduje wypracowanie nowego porozumienia, które podobnie jak unia celna kwestionowałoby w ogóle konieczność utrzymywania granic celnych pomiędzy Wielką Brytanią a Unią Europejską.
W ramach pierwszego rozwiązania Wielka Brytania uprościłaby i zautomatyzowała większość procesów dotyczących odprawy celnej, m.in. tworząc system internetowy pozwalający na wcześniejsze zgłoszenie załadunku celnikom, co pozwoliłoby w wielu przypadkach na przeprawę przez granicę bez zatrzymywania oraz płacenie cła w sposób zbliżony do podatku dochodowego - w odstępach czasowych - a nie przy każdorazowej przeprawie.
Drugie rozwiązanie zakłada, że towary wkraczające do Wielkiej Brytanii będą dzielone na te, które mają trafić jedynie do Wielkiej Brytanii, i te, które docelowo mogą trafić do państw członkowskich UE. Brytyjscy celnicy mogliby nakładać własne taryfy celne na te pierwsze, podczas gdy te drugie byłyby w pełni zharmonizowane ze stawkami obowiązującymi we Wspólnocie. Takie rozwiązanie nie było dotychczas testowane w żadnym kraju na świecie.
Zgodnie ze stanowiskiem rządu ostateczna decyzja będzie podyktowana troską o interes ekonomiczny Wielkiej Brytanii, a także uniknięcie tzw. twardej granicy pomiędzy Irlandią Północną a Republiką Irlandii, która zdaniem ekspertów mogłaby zagrozić procesowi pokojowemu na wyspie, oraz możliwością realizowania niezależnej od Wspólnoty polityki handlowej w przyszłości.
Jak zaznaczono, na tym etapie rozmów brytyjski rząd nie ma preferowanego rozwiązania i wybór ostatecznej formuły zależy od przebiegu negocjacji.
Jednocześnie brytyjski rząd planuje zreplikowanie wszystkich istniejących porozumień handlowych, których Wielka Brytania jest stroną jako państwo członkowskie Unii Europejskiej, w tym m.in. umów o wolnym handlu zawartych przez UE i ustaleń w ramach Światowej Organizacji Handlu.
W rozmowie z PAP źródło w brytyjskiej administracji oceniło, że dotyczy to co najmniej 40 umów handlowych zawartych przez UE i kilkuset umów sektorowych, które będą procedowane przez odpowiednie ministerstwa. Intencją rządu jest, aby ten proces został zakończony wraz z okresem przejściowym, najpóźniej w 2022 roku.
"Podejście, które przedstawiamy dzisiaj, służyłoby zarówno Unii Europejskiej, jak i Wielkiej Brytanii, umożliwiając uniknięcie natychmiastowej zmiany przepisów (po wyjściu z UE) dla przedsiębiorstw i osób po obu stronach" - tłumaczył we wtorek minister ds. wyjścia z Unii Europejskiej David Davis.
"Wielka Brytania jest największym partnerem handlowym Unii Europejskiej i jest w interesie obu stron, aby wypracować porozumienie dotyczące naszych przyszłych relacji" - dodał. Jak podkreślono, import i eksport pomiędzy Wielką Brytanią a Unią Europejską był wart w 2016 roku 553 mld funtów.
Brytyjskie propozycje będą jednak podlegały dalszym negocjacjom z przedstawicielami działającej na mocy mandatu nadanego przez państwa członkowskie Komisji Europejskiej.
We wtorek KE zapewniła, że zamierza uważnie zapoznać się z propozycjami Londynu, ale podkreśliła jednocześnie, że przyszłe stosunki chce omawiać wtedy, gdy uzna postępy w negocjacjach na temat Brexitu za satysfakcjonujące.
"Umowa na temat przyszłych stosunków pomiędzy Unią Europejską a Wielką Brytanią może zostać zawarta dopiero wówczas, gdy Wielka Brytania przestanie być członkiem Unii" - czytamy w oświadczeniu KE przesłanym we wtorek PAP.
"Brytyjska propozycja () jest pozytywnym krokiem w kierunku tak naprawdę początkowego etapu negocjacji. Zegar tyka, a ta propozycja pozwoli nam osiągnąć postępy" - dodała KE.
Trzecia runda negocjacji w sprawie wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej zaplanowana jest na koniec miesiąca.
Publikując w najbliższych tygodniach szereg szczegółowych analiz i propozycji brytyjski rząd chce odeprzeć krytykę, że jest nieprzygotowany do negocjacji, i wywrzeć nacisk na unijnych przywódców, by podczas szczytu UE w październiku uznali, że dokonano "wystarczającego postępu" w rozmowach dotyczących wyjścia ze Wspólnoty i zezwolili na formalne rozpoczęcie dyskusji dotyczących przyszłych relacji pomiędzy obiema stronami po Brexicie.
Wielka Brytania rozpoczęła proces wyjścia z Unii Europejskiej w marcu br. i powinna opuścić Wspólnotę do końca marca 2019 roku.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.