Filozof Jean-Luc Marion, współzałożyciel katolickiego pisma Communio, został dziś oficjalnie wprowadzony do Akademii Francuskiej i zajął w niej fotel kard. Jean-Marie Lustigera.
Zmarły przed trzema lata kardynał błogosławił jego związek małżeński, i jak mówi filozof, wspierał go w trudnych momentach życia. Marion przyjaźnił się i współpracował z kard. Lustigerem od roku 1968 do śmierci kardynała w 2007 r.
Filozofia Jean-Luca Mariona nazywana jest teologicznym zakrętem fenomenologii francuskiej, ponieważ wiele miejsca poświęca refleksji na temat nierozerwalnej więzi między rozumem i wiarą. „Być może można stracić wiarę – pisze Marion – ale z pewnością, nie dlatego, że wzrasta nasz rozum”. Przeciwnie, rozum wykluczając wiarę i dziedzinę, na którą ona otwiera, to znaczy Objawienie, może jedynie stracić na swej racjonalności.
Komentatorzy podkreślają, że Jean Luc Marion, określający się jako myśliciel katolicki „w służbie racjonalności w Kościele”, w pełni zasługuje na miejsce wśród Nieśmiertelnych, jak mówi się o członkach Akademii Francuskiej. Jego racjonalność doprowadza go do przekonania, że myślenie o Bogu wymaga innej logiki: to znaczy metafizyki miłości. A ona według Pascala pochodzi z porządku serca, miłości i świętości.
Warto dodać, że Akademia Francuska jest najstarszym towarzystwem naukowym, gromadzącym bardzo elitarny krąg 40 członków. Wybór do Akademii jest często uważany za najwyższą godność, jaką można uzyskać w społeczeństwie francuskim. Dlatego tak ważne jest, by zasiadali w niej także myśliciele o wyraźnych chrześcijańskich przekonaniach.
Filozof Jean-Luc Marion został przyjęty do Akademii Francuskiej w listopadzie 2008 r.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.