Minister zdrowia Konstanty Radziwiłł uważa, że prawo farmaceutów do korzystania z klauzuli sumienia wynika wprost z Konstytucji. To dobra zmiana w porównaniu z tym, co w sierpniu br. mówił wiceminister zdrowia Marcin Czech.
Przypomnijmy, że w 2015 r. Trybunał Konstytucyjny klauzula sumienia lekarzy wynika wprost z konstytucji. Stowarzyszenie Farmaceutów Katolickich spytało pisemnie Ministerstwo Zdrowia, czy i ich środowisko może korzystać z takiej klauzuli. Problemem był zapis prawa farmaceutycznego, które nakazuje aptekom sprowadzenie na żądanie klienta każdego środka farmaceutycznego, dopuszczonego do obrotu. A więc także pigułek "dzień po", o środkach antykoncepcyjnych nie wspominając. Pisaliśmy o tym problemie wielokrotnie, m.in. w tekście: Recepta na zabijanie.
- Wiceminister zdrowia Marcin Czech odpowiedział nam, że nie możemy korzystać z klauzuli sumienia, bo prawo farmaceutycznej jej nie przewiduje. Jeszcze raz więc spytaliśmy, czy to znaczy, że jesteśmy wyłączeni z możliwości korzystania z praw konstytucyjnych - powiedziała nam prezes SFK Małgorzata Prusak. Dodała, że odpowiedzi udzielił sam minister Radziwiłł. Stwierdził, że farmaceuci mogą korzystać z klauzuli sumienia na mocy Konstytucji. Ponadto postulat wpisania tejże klauzuli do prawa farmaceutycznego można podnieść podczas prac na jego zmianą.
- Wolelibyśmy, aby taki zapis rzeczywiście znalazł się w prawie farmaceutycznym. Bo jeden minister tak interpretuje Konstytucje, ale kolejny może być innego zdania, a wtedy zostalibyśmy na lodzie - przyznaje prezes Prusak.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.