Prezesi zwalniali, TVP za to zapłaci

Telewizję publiczną, która boryka się z problemami finansowymi, czeka zalew pozwów od zwalnianych pracowników - ocenia "Dziennik Gazeta Prawna".

Już dziś niemal polowa wszystkich procesów, w których stroną jest TVP, to sprawy wszczęte przez ludzi wyrzucanych z firmy przez kolejnych prezesów. Od maja 2006 r., kiedy w fotelu prezesa TVP zasiadł Bronisław Wildstein, zwalniani pracownicy wytoczyli spółce 84 procesy.

W ciągu niespełna czterech lat 18 osób swoje sprawy już wygrało, z jedną telewizja podpisała ugodę, 10 postępowań umorzono, a w przypadku 9 osób powództwa oddalono. W sądach ciągnie się jeszcze 45 procesów. O kosztach sądowych procesów i odszkodowań TVP nie chce rozmawiać.

Nowe władze telewizji też zwalniają, ale są przy tym znacznie ostrożniejsze. Z nieoficjalnych informacji wynika, że odprawom zaczął się przyglądać minister skarbu - pisze "DGP".

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
18°C Poniedziałek
noc
15°C Poniedziałek
rano
24°C Poniedziałek
dzień
25°C Poniedziałek
wieczór
wiecej »