Reklama

Kościół wyznawców i męczenników w Wietnamie

Początki katolicyzmu na terenie dzisiejszego Wietnamu sięgają pierwszej połowy XVI wieku, gdy przybyli tu pierwsi wyznawcy Chrystusa z Europy i Indii jako kupcy i misjonarze, ale regularną pracę misyjną rozpoczęli tam w 1615 dwa jezuici Francesco Buzoni z Włoch i Diego Carvalho z Portugalii.

Reklama

Prześladowania

Jak wspomniano, zakończenie wojny w Wietnamie i następujące po nim zjednoczenie kraju, w którym władzę objęli komuniści, oznaczało jakościowo nowy okres w dziejach tego narodu. Nowi władcy bardzo szybko pokazali, jak będą wyglądały ich rządy – swych rzeczywistych bądź domniemanych przeciwników, najczęściej ludzi dawnego reżymu na Południu, którzy nie zdążyli uciec za granicę (głównie do USA i Tajlandii), wtrącano tysiącami do więzień i tzw. obozów reedukacyjnych, w których komunistyczni „politrucy” usiłowali ich przerobić na „nowych ludzi”. Dużą część skazańców stanowili księża i mnisi buddyjscy, w których władze stale upatrywały głównych wrogów.

Jednym z nich był późniejszy kardynał kurialny François-Xavier Nguyen Van Tuan (1928-2002). W 1967 Paweł VI mianował go biskupem południowowietnamskiej diecezji Nha Trang, a 24 kwietnia 1975 – na tydzień przed zajęciem całego kraju przez komunistów z Północy i sprzymierzony z nimi Vietcong na Południu – powołał go na arcybiskupa-koadiutora Sajgonu. Gdy jednak zwycięzcy wkroczyli do miasta, nie uznali nominacji papieskiej, 15 sierpnia tegoż roku odwołali go z urzędu, nakazali mu powrót do jego dawnej diecezji (Nha Trang) i umieścili go w areszcie domowym.

W izolacji – więzieniu, obozie reedukacyjnym na Północy, w areszcie domowym, a wreszcie w pomieszczeniach służby bezpieczeństwa w Hanoi – spędził łącznie 13 lat. 21 listopada 1988 władze zgodziły się wypuścić go na wolność, ale mógł przebywać tylko w Hanoi, bez prawa udania się do wyznaczonej mu przez papieża archidiecezji Ho Chi Minha. Gdy jednak we wrześniu 1991 znalazł się w Rzymie, rząd w Hanoi sprzeciwił się jego powrotowi do kraju, oświadczając, że „nie jest on pożądany”. W tej sytuacji mężny arcybiskup pozostał w Rzymie i tam od 1994 był najpierw wiceprzewodniczącym, a od 24 czerwca 1998 stał na czele Papieskiej Rady „Iustitia et Pax”. Na konsystorzu 21 lutego Ojciec Święty obdarzył go godnością kardynalską, ale schorowany i wycieńczony przez lata „reedukacji” komunistycznej purpurat zmarł w półtora roku później – 16 września 2002.

Takich przykładów prześladowanych i na różne sposoby represjonowanych chrześcijan wietnamskich można by przytoczyć znacznie więcej. Należy przy tym pamiętać, że wiarę Chrystusową wyznają tam nie tylko katolicy, ale również protestanci różnych odłamów, głównie tzw. ewangelikalnych, czyli należący do wspólnot zielonoświątkowych, baptystów i innych – ich liczbę ocenia się na co najmniej ok. 800 tysięcy.

Prześladowania ludzi wierzących, trwające zresztą do dzisiaj, przybierają różną postać: od ograniczeń, a nawet niedopuszczania ich do niektórych zawodów (np. nauczycieli) czy lepiej płatnych i wyższych stanowisk, przez utrudnienia w dostępie dzieci chrześcijańskich do szkół po różnego rodzaju szykany, łącznie z pobiciami i więzieniem oraz konfiskaty i niszczenia dóbr materialnych, należących do wiernych.

W ostatnich tygodniach media, przede wszystkim katolickie, pełne były wstrząsających doniesień o pobiciach katolików z parafii Dong Chiem na przedmieściach Hanoi – policja 6 stycznia zniszczyła tam duży krzyż na miejscowym cmentarzu, a gdy wierni wystąpili w jego obronie, zostali ciężko pobici. Szczególnie pastwiono się nad redemptorystą ks. Antoine Nguyên Van Tangiem, który 20 stycznia przybył do parafii, aby dodać otuchy miejscowym wiernym. Policjanci pobili go wówczas tak dotkliwie, że na kilka godzin stracił przytomność i został odwieziony do szpitala.

Wcześniej, na przełomie 2008 i 2009 trwały zmagania stołecznych katolików o ziemię i budynki, należące niegdyś do nuncjatury (a właściwie delegatury) apostolskiej. W obronie dawnej własności kościelnej, którą władze chciały sprzedać zagranicznym inwestorom.

Przez długi czas władze uniemożliwiały również uruchamianie przez Kościół własnych seminariów duchownych, a później ograniczały przyjmowanie do nich nowych kandydatów (np. tylko raz na 6 lat). Na szczęście ten element walki z Kościołem należy już do przeszłości, przynajmniej w swej najostrzejszej postaci – obecnie w kraju działa 7 tego rodzaju placówek.

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
4°C Niedziela
wieczór
4°C Poniedziałek
noc
3°C Poniedziałek
rano
8°C Poniedziałek
dzień
wiecej »

Reklama