W czwartek po godz. 10 rozpoczęło się posiedzenie sejmowej komisji śledczej ds. nacisków, podczas którego posłowie mają przesłuchać byłego szefa CBA Mariusza Kamińskiego.
Najpierw komisja ma zająć się wnioskiem PiS o wyłączenie z posiedzenia jej szefa Andrzeja Czumy (PO).
Posłowie PiS złożyli wniosek o wyłączenie Czumy, bo - ich zdaniem - poseł PO nie może uczestniczyć w przesłuchaniu byłego szefa CBA ze względu na to, że był prokuratorem generalnym i ministrem sprawiedliwości w czasie, gdy rzeszowska prokuratura przedstawiła Kamińskiemu zarzuty dotyczące afery gruntowej. Prawidłowość działania organów państwa w tej sprawie wyjaśniają obecnie posłowie z komisji.
Posłowie chcieli przesłuchać Kamińskiego w grudniu. Zdecydowali wówczas jednak o przesunięciu posiedzenia. Argumentowali, że najpierw muszą zapoznać się z październikową decyzją prokuratury w Rzeszowie, wraz z uzasadnieniem o przedstawieniu zarzutów Kamińskiemu ws. afery gruntowej.
Kamiński w październiku usłyszał zarzuty nadużycia uprawnień, kierowania nielegalnymi działaniami operacyjnymi CBA dotyczącymi wręczenia łapówki osobom powołującym się na wpływy w resorcie rolnictwa i funkcjonariuszom publicznym oraz kierowania podrabianiem dokumentów i wyłudzeniem poświadczenia nieprawdy w oparciu o te dokumenty. Kamiński nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Wielokrotnie podkreślał, że wszystkie działania Biura były legalne.
Finał akcji CBA związanej z aferą gruntową nastąpił w lipcu 2007 roku. CBA, podstawiając swoich agentów, wykryło, że dwóch mężczyzn powołując się na wpływy w ministerstwie rolnictwa, oferowało za łapówkę przekwalifikowanie gruntów na Mazurach z rolnych na budowlane. Łapówka miała być dla ówczesnego wicepremiera i ministra rolnictwa Andrzeja Leppera. Wskutek przecieku akcja została przerwana. Mężczyzn skazano w procesie o płatną protekcję, Lepper został zdymisjonowany. Afera spowodowała rozpad koalicji PiS-Samoobrona-LPR i nowe wybory, w wyniku których władzę przejęła PO z PSL.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.