Kolejna grupa anglikańskich tradycjonalistów w Australii przyjęła propozycję Benedykta XVI i postanowiła przejść na katolicyzm. Tym razem chodzi o australijską gałąź organizacji Forward in Faith.
Stojący na jej czele bp David Robarts wyznaje, że decyzja ta jest konsekwencją arogancji ich rodzimej wspólnoty anglikańskiej, która nie uszanowała ich przekonań. „Kocham moją anglikańską tradycję i cieszę się, że będę mógł ją zachować w Kościele katolickim” – mówi bp Robarts. Australijscy tradycjonaliści nawiązali już kontakt z bp. Peterem Elliotem, który sam będąc konwertytą jest odpowiedzialny z ramienia katolickiego episkopatu za utworzenie lokalnego ordynariatu dla byłych anglikanów.
Wczoraj natomiast podano wiadomość o konwersji angielskiego bp. Paula Richardsona. Ostatnio był on biskupem pomocniczym w Newcastle. Wcześniej stał na czele diecezji w Papui Nowej Gwinei oraz w Wangaratta w Australii. 63-letni hierarcha nie zamierza jednak przystępować do ordynariatu, choć nie wyklucza, że w przyszłości przyjmie katolickie święcenia kapłańskie. O konwersji myślał już od dawna. „Przeszedłbym na katolicyzm, nawet gdyby nie było sporu o biskupstwo kobiet. Czuję się, jakbym wrócił do domu” – powiedział bp Richardson.
Realizacja papieskiej konstytucji Anglicanorum coetibus nie jest jednak wolna od kontrowersji. Przedwczoraj przedostał się do mediów list lidera brytyjskich tradycjonalistów anglikańskich bp. Andrew Burnhama do wspomnianego już biskupa australijskiego Petera Elliota. Anglikański hierarcha skarży się na postawę katolickiego episkopatu Anglii i Walii, który blokuje realizację papieskich postanowień i chce, by anglikanie pozostali w swym rodzimym Kościele. Zmusiło to bp. Burnhama do nawiązania nieoficjalnych kontaktów z Kongregacją Nauki Wiary. Nie wyklucza on również, że napisze w tej sprawie do Benedykta XVI. Sam Papież nawiązał do tych problemów w czasie niedawnej wizyty ad limina angielskich biskupów, prosząc ich, by wielkodusznie wypełniali jego postanowienia.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.