Premier Mateusz Morawiecki we wtorek po godz. 18 przybył do Brukseli, gdzie spotka się z szefem i wiceszefem Komisji Europejskiej, Jean-Claude'em Junckerem i Fransem Timmermansem. Rozmowy mają dotyczyć m.in. praworządności oraz relacji Warszawa-Bruksela.
KE zadecydowała w drugiej połowie grudnia 2017 roku o uruchomieniu wobec Polski procedury z art. 7.1 traktatu unijnego i dała Polsce trzy miesiące na wprowadzenie rekomendacji w sprawie praworządności. Po ogłoszeniu tej decyzji szef KE Juncker zaprosił premiera Morawieckiego do Brukseli w celu kontynuacji rozmowy rozpoczętej na grudniowym posiedzeniu Rady Europejskiej.
Spotkanie polskiego premiera z szefem i wiceszefem KE zaplanowane jest na godz. 20.
Wiceszef MSZ ds. europejskich Konrad Szymański oświadczył w rozmowie z PAP, że kontrowersja dotycząca reform wymiaru sprawiedliwości trwa dwa lata, więc nie należy spodziewać się nagłych zwrotów w tej sprawie.
Szymański podkreślił ponadto, że relacji Warszawy i Brukseli "nie można sprowadzać tylko i wyłącznie do sporu o kształt polskich reform". "To byłoby niesprawiedliwe. Jest wiele dziedzin - jedność instytucjonalna, wybrane aspekty bezpieczeństwa energetycznego, pierwsza faza negocjacji z Wielką Brytanią, mam nadzieję, że także budżet - gdzie nasze relacje są dobre, gdzie nasze interesy są spójne. Na tym można wiele zbudować" - podkreślał Szymański.
Jak dodał, w interesie wszystkich w Unii jest, by "separować sprawę sporu o polskie reformy od innych równoległych procesów politycznych".
Rzecznik KE Margaritis Schinas w poniedziałek zapowiedział, że spotkanie Morawieckiego i Junckera będzie okazją do szerokiej rozmowy o relacjach między UE a Polską, ale również globalnie o tematach europejskich, agendzie liderów, głównych nadchodzących wydarzeniach europejskich. "Polska ma ważną rolę do odegrania" - powiedział Schinas.
W ubiegłym tygodniu inna rzeczniczka KE Mina Andreewa mówiła natomiast, że głównym tematem, jaki Juncker chce poruszać w rozmowie z nowym szefem polskiego rządu, będzie kwestia praworządności. Dodała przy tym, że nie wyklucza to oczywiście, iż podniesione mogą być również inne tematy interesujące zarówno szefa KE, jak i polskiego premiera.
Z kolei Morawiecki 1 stycznia oświadczył, że ma nadzieję, iż polski rząd przekona do swoich rozwiązań dotyczących reformy sądownictwa "przynajmniej znaczną część opinii publicznej nawet w UE". Mówiąc o reakcjach międzynarodowych na reformę sądownictwa w Polsce, dodał, że "wierzy w dialog, w rozmowę, w wyjaśnienie".
W swoich najnowszych zaleceniach KE domaga się zmiany przegłosowanych w grudniu 2017 roku ustaw o Sądzie Najwyższym i KRS, a także przywrócenia niezależności Trybunału Konstytucyjnego.
Art. 7.1 unijnego traktatu mówi, że na uzasadniony wniosek jednej trzeciej państw członkowskich, Parlamentu Europejskiego lub Komisji Europejskiej Rada UE (składająca się z przedstawicieli wszystkich państw członkowskich) większością czterech piątych, po uzyskaniu zgody PE, może stwierdzić istnienie wyraźnego ryzyka poważnego naruszenia przez kraj członkowski wartości unijnych; przed dokonaniem takiego stwierdzenia Rada wysłuchuje danego państwa i, stanowiąc zgodnie z tą samą procedurą, może skierować do niego zalecenia.
Choć spotkanie Junckera z Morawieckim ma duże znaczenie polityczne, na obecnym etapie to od państw członkowskich w Radzie UE będzie zależało, jak będą prowadzić sprawę dotyczącą praworządności w Polsce. Uruchomienie art. 7 to przeniesienie tej kwestii z poziomu urzędników KE na poziom krajów unijnych.
Usługa "Podpisz dokument" przeprowadza użytkownika przez cały proces krok po kroku.
25 lutego od 2011 roku obchodzony jest jako Dzień Sowieckiej Okupacji Gruzji.
Większość członków nielegalnych stowarzyszeń stanowią jednak osoby urodzone po wojnie.