W ambasadzie RP w Londynie Radosław Sikorski wręczył w piątek odznakę honorową Bene Merito, ustanowioną w ubiegłym roku i przyznawaną przez ministra spraw zagranicznych za działalność wzmacniającą pozycję Polski na arenie międzynarodowej. Dwóch z wyróżnionych poprosił o poparcie w kampanii prezydenckiej.
W ambasadzie RP w Londynie szef MSZ wręczył odznakę honorową Bene Merito, ustanowioną w ubiegłym roku i przyznawaną przez ministra spraw zagranicznych za działalność wzmacniającą pozycję Polski na arenie międzynarodowej.
Odznakę otrzymali: historycy Norman Davies oraz Adam Zamoyski, ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski oraz znany działacz społeczny i polityczny Wiktor Moszczyński z drugiego pokolenia emigracji żołnierskiej.
Do dwóch spośród wyróżnionych - Normana Daviesa i Adama Zamoyskiego - Sikorski zwrócił się o udzielenie mu moralnego poparcia w wyborach prezydenckich.
"Jeżeli zacne osoby uważają, że byłbym godzien tego urzędu, to może inni (wyborcy - PAP) wyciągną z tego wnioski" - mówił Sikorski.
"Dobrze się zapowiadał 30 lat temu w Oksfordzie, a teraz dojrzewa" - powiedział o 47-letnim Sikorskim Norman Davies. Zaznaczył, że nie poparłby kogoś, kogo by nie znał, choć zauważył, że są również inni kandydaci.
Na pytanie PAP Sikorski odpowiedział, że nie obawia się w PO nieczystej kampanii wyborczej na kandydata partii w wyborach prezydenckich, i że jego kontrkandydat Bronisław Komorowski "na żadne faule sobie nie pozwoli". Wyraził nadzieję, że "niezależnie od wyników wyborów on i Komorowski pozostaną przyjaciółmi".
W najbliższy weekend Sikorski uda się do Bydgoszczy, gdzie poprosi macierzyste koło PO i region o poparcie jego kandydatury.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.