Bp Warduni po zamachach w Bagdadzie.
Celem zamachów w Bagdadzie jest eskalacja napięcia i destabilizacja kraju przed majowymi wyborami – zauważył pomocniczy biskup irackiej stolicy, po dzisiejszym ataku terrorystów. Według wstępnych danych w samobójczym zamachu zginęło co najmniej 26 osób, a 90 zostało rannych. Większość ofiar to robotnicy oczekujący na oferty pracy. To drugi krwawy atak w ciągu zaledwie trzech dni, który dotknął stolicę Iraku. Policja potwierdza, że ataku dokonali dwaj samobójcy, eksplodując ładunki wybuchowe na placu w centrum Bagdadu, który codziennie jest miejscem spotkań i rekrutacji dla pracowników sektora budowlanego. Teren ten był już miejscem wielu ataków w przeszłości, często śmiertelnych.
Bp Shlemon Warduni wyjaśnia, że takie akty przemocy mają na celu destabilizację kraju. "Są ludzie - podsumowuje - którzy chcą mieszać w polityce i podsycać napięcie, podejmując działania sprzeczne z interesem narodu. Są to ataki, które ranią, a my modlimy się o pokój i o to, by świat przestał sprzedawać broń".
40-dniowy post, zwany filipowym, jest dłuższy od adwentu u katolików.
Kac nakazał wojsku "bezkompromisowe działanie z całą stanowczością", by zapobiec takim wydarzeniom.