– powiedział w wywiadzie dla Radia Watykańskiego ordynariusz diecezji Huacho.
„Prawdziwym bogactwem Peru są jego święci” – powiedział w wywiadzie dla Radia Watykańskiego ordynariusz diecezji Huacho. Bp Antonio Santarsiero zaznaczył też, że na spotkanie z Papieżem, który przybył z daleka, ludzie zjechali się ze wszystkich zakątków kraju. Jest to wielkie święto wiary dla całego Peru.
„Peru ma wyjątkową tożsamość. Święci zostawili w nim ślad, przede wszystkim ofiarując życie za bliźniego, jak robili to św. Róża, św. Turybiusz, św. Marcin de Porres. Święci w Peru są punktem odniesienia. Pierwsi święci Ameryki Południowej w ogóle, pochodzili właśnie z tego kraju. Są to wielcy ludzie, którzy wcielili w życie to o czym zawsze mówi Papież Franciszek, zwracali uwagę na tych ostatnich i najbardziej potrzebujących. Św. Róża z Limy, młoda dziewczyna, prawdziwie zaangażowana w życie wiarą, w modlitwę i pomoc bliźniemu. Utworzyła szpitalik żeby opiekować się najbiedniejszymi. Albo św. Marcin de Porres, który chciał zostać dominikaninem. Nie przyjęli go, bo w tych czasach nie przychodziło wielu mulatów i czarnych. Ale został bratem i infirmarzem, był naprawdę lekarzem tamtych czasów.” – powiedział bp Santarsiero.
Franciszkanie spodziewają się większej liczby wiernych niż zazwyczaj.
Da przykłady z poniedziałkowego poranka pokazujące, jak Ameryka coraz mniej wstydzi się chciwości.
Łokieć za oknem i goły tors za kierownicą- grożą za to wysokie mandaty.
Rada Bezpieczeństwa ONZ: nie ma militarnego rozwiązania konfliktu izraelsko-palestyńskiego.
Ponieważ Hamas nie chce się ugiąć, musimy go pokonać - stwierdził premier Izraela.
Ukraina "nie podaruje własnej ziemi rosyjskiemu okupantowi" - mówi tymczasem Zełenski.