Moją miłością jest Maryja Panna – wyznał w wywiadzie dla tygodnika Paris Match Alain Delon, 82-letni dziś nestor francuskiego kina, a w przeszłości niekwestionowany symbol męskości. Dziennikarzom zwierzył się ze swego burzliwego życia i z doświadczanej dziś samotności.
Zapytany o wiarę, odpowiedział wymijająco, że nie wie, czy jest człowiekiem wierzącym. Zaraz jednak dodał, że jego miłością jest Maryja. „Bo kocham tę Kobietę, kocham wszystko, co zrobiła” – powiedział Alain Delon. Przyznał, że z Maryją rozmawia, opowiada Jej o różnych sprawach, kieruje do Niej swoje prośby i pytania. „A Ona przynosi mi ulgę, daje mi towarzystwo, którego nie mam. Zawsze jest ze mną. Słucha mnie i wspiera” - powiedział Delon.
Podejmując paryskich dziennikarzy w swej wielkiej posiadłości i samotni, francuski aktor pokazał im również swą prywatną kaplicę. Zbudował ją już przed dwudziestu laty i to właśnie w niej chce być pochowany.
Te zakupy "znacznie osłabiają one waszą pozycję negocjacyjną i siłę przetargową wobec Rosji".
Sukces potwierdzono zdjęciami z próbnych strzałów, które opublikowano na platformie X.
Dokumenty na temat objawień gietrzwałdzkich przechowuje Archiwum Archidiecezji Warmińskiej
Za jego wstawiennictwem Kościół warszawski modli się o pokój na świecie i o powołania.