Do co najmniej 70 wzrosła liczba ofiar osunięcia ziemi na wschodzie Ugandy, spowodowanego przez intensywne deszcze - poinformowały we wtorek miejscowe władze. 250 ludzi uznano za zaginionych.
Do co najmniej 70 wzrosła liczba ofiar osunięcia ziemi na wschodzie Ugandy, spowodowanego przez intensywne deszcze - poinformowały we wtorek miejscowe władze. 250 ludzi uznano za zaginionych.
Do osunięcia doszło w nocy z poniedziałku na wtorek w górzystym regionie Bududa 275 km na wschód od stolicy kraju Kampali.
Szef lokalnych władz Wilson Watira powiedział, że w trzech wioskach zasypane zostały domy, sklepy i co najmniej jedna szkoła.
Minister ds. przeciwdziałania katastrofom Tarsis Kabwegyere ostrzegł, że w regionie Bududa wciąż padają ulewne deszcze, więc istnieje niebezpieczeństwo, że może dojść do kolejnych osunięć".
Na miejsce katastrofy dotarły już ekipy ratownicze z zapasami żywności, a Czerwony Krzyż wysłał tam swoich lekarzy. W akcji ratunkowej pomaga policja i ochotnicy.
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.