Decyzją Ojca Świętego w całym Kościele obrządku łacińskiego będzie odtąd obchodzone wspomnienie obowiązkowe Najświętszej Maryi Panny Matki Kościoła. Ogłoszony dziś dekret Kongregacji Kultu Bożego ustala, że będzie ono przypadać na pierwszy poniedziałek po Niedzieli Zesłania Ducha Świętego.
Jak przypomina w komentarzu do dekretu prefekt Kongregacji kard. Robert Sarah, Maryja Matka Kościoła była już dotąd wspominana tego dnia w dwóch Kościołach lokalnych: w Polsce i Argentynie.
Ogłoszony dziś dekret przypomina genezę kultu Maryi jako Matki Kościoła. Chrześcijanie dość wcześnie nabrali świadomości, że Maryja jest ich Matką. Świadectwem tego są słowa św. Augustyna, który nazywa Maryję Matką członków Chrystusa, bo poprzez swą miłość współpracowała w nowych narodzinach wiernych w Kościele. Z kolei Leon Wielki podkreśla, że Maryja jest Matką zarówno Chrystusa, jak i członków Jego mistycznego Ciała, czyli Kościoła.
Watykański dekret odwołuje się także do opisanego w Ewangelii św. Jana „testamentu Krzyża”, a zatem powierzenia ucznia Niewieście, a Niewiasty uczniowi. Od tej chwili Maryja staje się kochającą karmicielką Kościoła, a uczniowie Chrystusa, „namiestnikami” Jego miłości do Matki. Kulminacją w rozwoju tego kultu było oficjalne ogłoszenie przez Pawła VI Maryi Matką Kościoła. Miało to miejsce na zakończenie III sesji Soboru Watykańskiego II.
Wyjaśniając motywy wprowadzenia do kalendarza liturgicznego tego nowego wspomnienia obowiązkowego, watykański dekret stwierdza, że Franciszek ma nadzieję iż przyczyni się to do rozwoju macierzyńskiej wrażliwości w Kościele, a także autentycznej pobożności maryjnej.
Abp Józef Polak podczas mszy kończącej XII Zjazd Gnieźnieński
Kair liczy na poparcie tej inicjatywy na poniedziałkowym szczycie arabsko-islamskim.
List do uczestników uroczystości w Gietrzwałdzie przysłał prezydent RP Karol Nawrocki.
Bóg - nie, deprawacja - tak. Ale ciągle rodzice mają szansę...
Dzień wcześniej ukraiński wywiad wojskowy (HUR) potwierdził atak na rafinerię ropy w mieście Ufa.
Według armii z około 1 mln osób zamieszkujących Gazę uciekło dotąd około 280 tys.