Informację upublicznił dziennikarz "Przeglądu Sportowego" Jakub Radomski.
Radomski chciał przeprowadzić z wybitnym himalaistą wywiad o narodowej zimowej wyprawie na K2, której wspinacz był uczestnikiem. Przypomnijmy, że pod koniec lutego Urubko bez informowania kierownika i pozostałych himalaistów postanowił samotnie zaatakować szczyt. Na skutek załamania pogody wrócił do bazy po czym zrezygnował z dalszego uczestnictwa w ekspedycji. Obecnie wrócił już do Polski.
Dziennikarz poprosił Urubkę o rozmowę, ten jednak - wedle relacji Radomskiego - zażądał wysokiego honorarium. O sprawie poinformował wczoraj za pośrednictwem Twittera, a dziś opisuje sytuacje w felietonie na stronach internetowych "Przeglądu...":
Chciałem zrobić wywiad z Denisem Urubko. Duży, wielowątkowy, z możliwością dopytania go o wszystkie rzeczy, które uważam za dziwne albo niejasne. Wydawało mi się, że taka rozmowa, nawet z trudnymi dla niego pytaniami, mogłaby przy okazji pomóc mu wizerunkowo po powrocie spod K2. Ale w środę usłyszałem, że Denis za taką rozmowę życzy sobie honorarium.
Dziennikarz podkreśla, że taka sytuacja zdarzyła mu się pierwszy raz w życiu i czuje się zażenowany, tym bardziej, że nie była to wyprawa komercyjna, a narodowa, zorganizowana za publiczne pieniądze.
Na prezent dla pary młodej goście chcą przeznaczyć najczęściej między 401 a 750 zł.
To opinia często powtarzana przed mającymi się dziś odbyć rozmowami pokojowymi.
„Przedwczesne” jest obecnie rozważanie ewentualnej podróży papieża Leona XIV na Ukrainę
Ponad 200 operacji prenatalnych rozszczepu kręgosłupa wykonano w bytomskiej klinice.