W XII-wiecznym klasztorze cystersów w Wąchocku realizowane będą zdjęcia do serialu historycznego "Korona Królów". Filmowcy rozpoczną prace już w najbliższy piątek. W Wąchocku kręcone były sceny na potrzeby takich filmów jak "Potop" czy "Krzyżacy".
Cystersi z Wąchocka informują, że piękno architektury romańsko-gotyckich wnętrz opactwa wywarło wielkie wrażenie na filmowcach, którzy przybyli początkiem lutego do klasztoru i podjęli decyzje, że powstaną tu sceny do kilku odcinków "Korony królów". - Bardzo się cieszę, że kolejny raz wnętrza naszego opactwa będą planem filmowym - powiedział opat klasztoru, o. Augustyn Eugeniusz. Zdjęcia będą realizowane przez 4 dni.
Sceny, które powstaną w opactwie, będą związane z pobytem królowej Jadwigi w klasztorze klarysek w Starym Sączu. Do filmu zostaną wykorzystane pomieszczenia z XII i XIII wieku: kapitularz, refektarz, fraternia oraz część krużganek.
Emisja odcinków z wykorzystaniem scen nagranych w opactwie przewidziana jest na przełom kwietnia i maja.
Wąchocki klasztor jest znaczącym obiektem europejskiego dziedzictwa kulturowego, największym zespołem romańskim w Polsce. Został zbudowany na przełomie XII i XIII w. Jest jednym z najpiękniejszych i najcenniejszych przykładów architektury romańskiej w Polsce.
W Wąchocku zachowało się bardzo wiele elementów dawnego klasztoru - w skrzydle wschodnim armarium (skarbiec, gdzie przechowywano m.in. księgozbiór), kapitularz, fraternia (sala wspólnej pracy), na piętrze dormitorium, a w skrzydle refektarz z bogatą kamieniarką romańską.
Od roku cysterski klasztor w Wąchocku znajduje się na prestiżowej liście zabytków "Pomnik Historii".
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.