W przypadku wojny będą bronić ojczyzny. W czasie pokoju pomogą w kryzysowych sytuacjach. W województwie pomorskim ruszył nabór do Wojsk Obrony Terytorialnej.
Już w styczniu w dawnych koszarach wojskowych w Gdańsku-Wrzeszczu rozpoczęło działalność dowództwo 7. Pomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej. Obecnie pierwsi ochotnicy składają wnioski o przyjęcie do służby w formowanym właśnie w Malborku 71. Batalionie Piechoty Lekkiej.
Jak informuje kmdr ppor. nawig. Dariusz Demski, oficer prasowy 7. BOT, w skład brygady wejdą trzy takie bataliony. Według planów dowództwa, w dalszej kolejności zostaną uformowane bataliony kościerski i słupski. - Rekrutacja malborskiego batalionu wciąż trwa. Do służby w nim mogą zgłaszać się kolejni ochotnicy. Szczegółowe informacje o wymaganiach oraz procedurze rekrutacji dostępne są na stronach malborskiego WKU oraz Wojsk Obrony Terytorialnej - mówi D. Demski.
Służbę w WOT może podjąć każdy obywatel Polski z orzeczoną zdolnością do pełnienia służby wojskowej. Warunkami niezbędnymi są także: pełnoletność, niekaralność za przestępstwa umyślne oraz brak przydziału do czynnej służby w innym rodzaju służby wojskowej czy zastępczej. Co ważne, przepisy określają także górną granicę wieku. Dla kandydatów do korpusu szeregowych wynosi ona 55 lat, dla przyszłych podoficerów i oficerów - 63 lata.
Co decyduje o tym, jaki stopień wojskowy po przyjęciu do służby uzyskają kandydaci? - Generalnym kryterium jest wykształcenie. Osoby posiadające wykształcenie co najmniej wyższe mogą liczyć na stopień oficerski, ci, którzy legitymują się wykształceniem średnim - podoficerski. Na stanowisko służbowe w korpusie szeregowych wymagane jest wykształcenie co najmniej średnie - wyjaśnia oficer.
- Mogę powiedzieć, że w praktyce obecnie ponad jedna trzecia żołnierzy terytorialnej służby wojskowej legitymuje się wykształceniem wyższym, połowa - średnim, a 12 proc. deklaruje, że studiuje. Prawie połowa ma wykształcenie techniczne. Ciekawa jest także struktura wieku. Około 30 proc. to osoby do 25. roku życia. Średnia wieku w WOT to 32 lata. 9 proc. wszystkich terytorialsów to kobiety - dodaje.
- Kadrę 7. BOT tworzą doświadczeni oficerowie i podoficerowie, weterani wielu misji poza granicami kraju. Jej dowódcą jest kmdr Tomasz Laskowski, do niedawna oficer Wojsk Specjalnych - zaznacza D. Demski.
Przedstawiciele dowództwa podkreślają, że służba w WOT jest nawiązaniem do najlepszych polskich tradycji niepodległościowych. To miejsce zarówno dla młodych, którzy rozpoczynają dopiero swoją karierę zawodową, jak i starszych, którzy mogą się tutaj podzielić swoim doświadczeniem życiowym i zawodowym. Ponieważ służba w WOT związana jest ściśle z miejscem zamieszkania, nie koliduje także z możliwością swobodnej realizacji zadań płynących z życia zawodowego i rodzinnego. Terytorialsi mogą także liczyć na wynagrodzenie w wysokości ok. 500 zł miesięcznie za gotowość bojową i szkolenia rotacyjne, a także zwrot kosztów dojazdu do jednostki na ćwiczenia. Co więcej, po 3 latach służby żołnierz WOT może starać się o przeniesienie do służby pełnionej w charakterze żołnierza zawodowego.
Wojska Obrony Terytorialnej to piąty, obok Wojsk Lądowych, Sił Powietrznych, Marynarki Wojennej i Wojsk Specjalnych, rodzaj Sił Zbrojnych RP. Misją WOT jest obrona i wspieranie społeczności lokalnych. - Żołnierze WOT są silnie związani z ludnością i rejonem działań, w którym będą zabezpieczać obywateli i infrastrukturę. W czasie wojny będą wspierać wojska operacyjne w strefie bezpośrednich działań bojowych, a poza nią stanowić siłę wiodącą. W czasie pokoju głównym zadaniem WOT będzie przeciwdziałanie skutkom sytuacji kryzysowych i klęsk żywiołowych. Udział w WOT daje nie tylko sporo adrenaliny, ale także możliwość osobistego zaangażowania w budowanie systemu bezpieczeństwa kraju w duchu patriotyzmu - mówi oficer prasowy 7. BOT.
Szczegółowe informacje na temat rekrutacji do 7. Brygady Wojsk Obrony Terytorialnej znajdziesz na stronach WOT i WKU Malbork.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.