- W momencie zrobiło się całkiem czarno. Czołgali się, dopóki nie skończył im się tlen w aparatach ucieczkowych. Potem już tylko robili dziury w lutniociągu i czekali - powiedział nam w szpitalu bliski jednego z dwóch górników uratowanych po tąpnięciu na "Zofiówce".
Cała ta rodzina przeżyła 5 maja kilka strasznych godzin, gdy ich bliski nie wyjechał po tąpnięciu na powierzchnię. Pozostała im modlitwa. Z trzyletnią córką zostali dziadkowie, a żona zaginionego pojechała pod kopalnię. Późnym popołudniem poczuli ulgę i radość - ich bliski przeżył.
Jak wyglądał moment tąpnięcia? Górnik został potężnie rzucony o ścianę. Na szczęście skończyło się na urazach, o których po rekonwalescencji zapomni.
Przekrój chodnika po tąpnięciu dramatycznie się zmniejszył. Wypełniły go też częściowo rumowiska i pogięte stalowe elementy. - W momencie zrobiło się całkiem czarno. Czołgali się, dopóki nie skończył im się tlen w aparatach ucieczkowych. Potem już tylko robili dziury w lutniociągu i czekali - relacjonuje krewny. Lutniociągiem płynęło czyste powietrze, dzięki któremu przeżyli.
Inne szczegóły zdradził już wcześniej prezydent Andrzej Duda, który też spotkał się z ocalonymi górnikami. Powiedział, że gdy któryś z tych dwóch choć odrobinę oddalił się od lutniociągu z czystym powietrzem, od razu czuł, że robi mu się słabo - ze względu na ogromne stężenie metanu (więcej w tekście: Prezydent u poszkodowanych górników).
Ocaleni są bardzo przejęci losem swoich kolegów, którzy nie zostali jeszcze odnalezieni. Żona jednego z zaginionych jest w piątym miesiącu ciąży. W intencji poszukiwanych górników i członków ich rodzin trwa modlitwa w jastrzębskich kościołach. - Rozmawiałem z dyrektorem kopalni już w dniu tąpnięcia. Oni nie potrzebują od nas wsparcia logistycznego. Potrzebna jest im jednak pomoc modlitewna. To było wyraźne przesłanie tej rozmowy pod adresem naszym, jako wspólnoty - mówi ks. Korneliusz Nóżka, proboszcz parafii NMP Matki Sprawiedliwości i Miłości Społecznej w Jastrzębiu-Dubielcu. To na jej terenie leży "Zofiówka". - Dlatego już w dniu tąpnięcia o 18.00 odbyła się pierwsza Msza Święta w intencji górników i powodzenia akcji ratowniczej - dodaje.
Ludzie modlą się za zaginionych i członków ich rodzin także w czasie każdej Mszy Świętej w Jastrzębiu-Dubielcu. Modlili się za nich również w czasie uroczystej niedzielnej Eucharystii, w czasie której dzieci przyjmowały Pierwszą Komunię Świętą.
O trwanie w modlitwie za górników apelował już w dniu tragedii arcybiskup katowicki Wiktor Skworc (więcej: tutaj). W niedzielę 6 maja arcybiskup przyjechał również do Jastrzębia i modlił się wraz z rodzinami górników.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Usługa "Podpisz dokument" przeprowadza użytkownika przez cały proces krok po kroku.
25 lutego od 2011 roku obchodzony jest jako Dzień Sowieckiej Okupacji Gruzji.
Większość członków nielegalnych stowarzyszeń stanowią jednak osoby urodzone po wojnie.