W strefie kibica przed kościołem w Jaczowie 19 czerwca gorąco dopingowano piłkarzy reprezentacji Polski. Pomimo przegranej z drużyną Senegalu 2:1, kibice nie stracili dobrego nastroju.
Po zakończeniu pierwszej połowy spotkania obu reprezentacji w fazie grupowej Mistrzostw Świata w piłce nożnej, fani z Jaczowa połączyli się w telekonferencji z kibicami w Velingarze w Senegalu, śledzącymi piłkarskie spotkanie w centrum misyjnym.
Senegalscy kibice ciesząc się z prowadzenia afrykańskiej drużyny, uspokajali polskich przyjaciół i sugerowali, że najlepszym rozwiązaniem byłby wynik remisowy.
Do ostatnich minut dramatycznego spotkania na moskiewskim stadionie, kibice z Jaczowa byli przekonani, że uda się Polakom uda się doprowadzić do remisu. Niestety, po 94 minutach gry, lepszą drużyną okazali się reprezentanci Senegalu.
- Przy okazji sportowej rywalizacji najważniejsze było spotkanie z naszymi senegalskimi przyjaciółmi z Velingary i z siostrą Reginą Mnich. Mieliśmy okazję porozmawiać, pośmiać się i to się liczy. Nasi piłkarze przegrali i to jest przykre, ale jednocześnie jest nam miło, że Senegalczycy, nasi przyjaciele mogą się cieszyć z wygranej - powiedziała Katarzyna Mońka z Jaczowa.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.