W Tajlandii przeciąga się konflikt między rządem i zwolennikami byłego premiera Thaksina Shinawatry. Codziennie ulicami Bangkoku przechodzą wielotysięczne demonstracje, które domagają się natychmiastowego rozpisania wyborów.
Choć biskupi, podobnie zresztą jak zwierzchnicy stanowiący większość buddystów, postanowili zachować w tym sporze neutralność, to jednak katolicy świeccy odgrywają w nim bardzo istotną rolę. Stanowią bowiem główny trzon organizacji Sieć na rzecz Rezygnacji z Przemocy, która zabiega o pokojowe zakończenie aktualnego kryzysu. Apeluje ona do rządu o unikanie rozwiązań siłowych oraz o obiektywne informacje w państwowych mediach. Działacze organizacji kontaktują się również z demonstrantami, przekonując ich do zachowania pokojowego charakteru protestów. Non-Violence Network coraz częściej zaczyna też odgrywać rolę mediatora między stronami konfliktu. Organizacja ta powstała w 1992 r. po masowych demonstracjach przeciwko generałowi Suchindzie Kraprayoonowi. Katolicy stanowią w Tajlandii niespełna pół procenta mieszkańców.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.