W krakowskich Fortach Kleparz odbyły się uroczystości pod hasłem: "100 lat razem" z okazji Dnia Niepodległości Stanów Zjednoczonych i 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości.
Spotkanie, które odbyło się w godzinach wieczornych 27 czerwca, rozpoczęło się od życzeń składanych amerykańskim dyplomatom. Ambasador Paul Jones oraz konsul Walter Braunohler odbierali gratulacje i upominki od przedstawicieli władz samorządowych, artystów, dziennikarzy, przyjaciół i osób duchownych, m.in. od o. Leona Knabita.
Potem przyszedł czas na oficjalne przemówienia, poprzedzone odśpiewaniem hymnów państwowych Stanów Zjednoczonych i Polski. Konsul generalny w Krakowie W. Braunohler podkreślił, że amerykański Dzień Niepodległości świętowany w stolicy Małopolski jest dla niego szczególny, bo w służbie dyplomatycznej przeżywa go ostatni raz. - Moja służba w Krakowie dobiega końca. Opuszczam to miasto, ten kraj, jako człowiek pewny sukcesu polsko-amerykańskiego na wielu płaszczyznach. Polski żołnierz stoi obok amerykańskiego na straży wschodniej flanki NATO. Możemy cieszyć się także z bardzo dobrych wyników współpracy gospodarczej obu krajów - zauważył.
Ambasador Jones podziękował konsulowi w Krakowie za 3-letnią pracę wraz z całym zespołem. Podkreślił także znaczenie wielu podejmowanych działań, np. w kulturze, które łączą oba kraje. - Świetnie rozwija się również turystyka, zarówno ze strony Polaków, jak i Amerykanów. Aż dwa bezpośrednie rejsy z Krakowa do Chicago temu bardzo sprzyjają - zaznaczył amerykański ambasador.
Spotkanie w kleparskich fortach zakończyło się pokazem laserowym. W międzyczasie goście mogli oglądać okolicznościową wystawę czy skosztować amerykańskich specjałów.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.