Sześć lat trwa postępowanie IPN w sprawie zbrodni katyńskiej. To jedno ze śledztw historycznych, które na mocy ustawy o IPN, jego pion śledczy wszczyna i prowadzi wobec zbrodni na obywatelach Polski, popełnionych od 1 września 1939 r. do 1989 r.
Śledztwo toczy się w sprawie zbrodni wojennej, będącej też zbrodnią przeciwko ludzkości - zabójstwa nie mniej niż 21 768 obywateli polskich, dokonywanej od marca 1940 r. na terytorium ZSRR przez funkcjonariuszy NKWD, wykonujących uchwałę z 5 marca 1940 r. Biura Politycznego Komitetu Centralnego Wszechzwiązkowej Komunistycznej Partii (bolszewików).
Na mocy tej decyzji Stalina i jego przybocznych, strzałami w tył głowy NKWD uśmierciło wiosną 1940 r. ok. 15 tys. polskich oficerów wojska (zawodowych i rezerwy), policjantów i innych służb, wziętych do niewoli po napaści ZSRR na Polskę 17 września 1939 r. Na podstawie tej samej decyzji zabito również ok. 7 tys. polskich cywilów uwięzionych przez NKWD po 17 września.
To jedno z tzw. śledztw historycznych, które na mocy ustawy o IPN, jego pion śledczy wszczyna i prowadzi wobec zbrodni na obywatelach Polski, popełnionych od 1 września 1939 r. do 1989 r. - niezależnie od tego, czy żyją jeszcze jacyś sprawcy (prokuratura powszechna nie może prowadzić śledztwa wobec przestępstwa, którego sprawca nie żyje).
I tak - według IPN - celem śledztwa ws. mordu katyńskiego jest wszechstronne wyjaśnienie jego okoliczności, w tym m.in. imienne ustalenie wszystkich ofiar; ustalenie nieznanych wcześniej miejsc ich kaźni i pochówku; sporządzenie pełnej listy osób, którym w śledztwie przysługują prawa pokrzywdzonych; ustalenie wszystkich osób biorących udział zarówno w podjęciu, jak i w wykonaniu decyzji władz ZSRR oraz określenie zakresu odpowiedzialności każdej z nich.
IPN w marcu 2005 r. skierował wniosek o udzielenie pomocy prawnej do Prokuratury Generalnej Federacji Rosyjskiej, ze względu na istotne znaczenie dla śledztwa ws. zbrodni katyńskiej materiału dowodowego zgromadzonego przez Naczelną Prokuraturę Wojskową Federacji Rosyjskiej w śledztwie o sygn. 159. "We wniosku zwrócono się o wykonanie uwierzytelnionych kopii lub odpisów całości akt śledztwa o sygn. 159 oraz na tej samej zasadzie udostępnienia postanowienia o umorzeniu tegoż śledztwa przez rosyjskich prokuratorów we wrześniu 2004 r." - tłumaczył PAP prokurator IPN Piotr Dąbrowski, naczelnik Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Warszawie.
Na wniosek IPN rosyjska Prokuratura Generalna odpowiedziała pozytywnie udostępniając polskim śledczym w październiku 2005 r. 67 tomów akt sprawy (z ok. 170) na miejscu w Moskwie. "Jak się jednak okazało w udostępnionych tomach nie było dokumentów, które dla śledztwa miałyby istotną wartość procesową" - zaznaczył prokurator IPN dodając, że dokumenty te nie poszerzały dotychczasowej wiedzy IPN o zbrodni. Zwrócił też uwagę, że strona rosyjska uniemożliwiła sporządzenie kserokopii dokumentów poddanych analizie.
"Rosjanie nieudostępnienie całości materiałów postępowania nr 159 uzasadniali stwierdzeniem, że część z nich objęta jest klauzulą tajności. Z tego samego powodu nie ujawnili postanowienia o umorzeniu śledztwa ws. zbrodni katyńskiej z 21 września 2004 r., które dla wyjaśnienia prowadzonego przez nas śledztwa jest kluczowe" - zaznaczył Dąbrowski.
Do chwili obecnej strona rosyjska nie zmieniła swojego stanowiska i nie udostępniła akt, mimo że 30 września 2009 r. Oddziałowa Komisja IPN w Warszawie po raz drugi wysłała do rosyjskiej prokuratury wniosek o udzielenie pomocy prawnej. "Nadal czekamy na odpowiedź" - komentuje milczenie Rosjan prokurator IPN.
Dotychczas IPN przesłuchał ponad 2,5 tys. świadków, głównie członków rodzin zamordowanych, ale też i kilku jeńców obozów NKWD dla Polaków, w tym uratowanego z obozu w Kozielsku ks. prałata Zdzisława Peszkowskiego (zmarłego w 2007 r.). Przesłuchania świadków w śledztwie, prowadzonym w warszawskim oddziale IPN, są sukcesywnie wykonywane we wszystkich jedenastu oddziałach IPN w całej Polsce.
Prokuratorzy w kraju i za granicą poszukiwali dokumentów i innych dowodów mogących mieć znaczenie sprawy. Trwają kwerendy mające doprowadzić do odnalezienia archiwalnych dokumentów, fotografii i dokumentalnych materiałów filmowych. Ważna dla śledztwa będzie m.in. dokumentacja specjalnej komisji Kongresu USA, która w latach 1951-52 badała zbrodnię katyńską.
Pierwsza próba prawnego osądu zbrodni została podjęta przez stronę polską na jesieni 1993 r. Wówczas - na krótko przed wyborami parlamentarnymi - ówczesny minister sprawiedliwości w rządzie Hanny Suchockiej Jan Piątkowski (ZChN) zapowiedział wszczęcie "suwerennego polskiego śledztwa", niezależnego od Rosjan, ponieważ - jak twierdził - "występowanie jedynie w roli pomocnika rosyjskiej prokuratury narusza naszą suwerenność".
Wypowiedź Piątkowskiego skrytykowała Suchocka, z którą minister się nie konsultował, MSZ oraz Urząd Prezydenta Lecha Wałęsy. Niedługo potem nowy szef resortu, z nowej już koalicji rządowej SLD-PSL, Włodzimierz Cimoszewicz, rozwiązał zespół prokuratorów, którzy mieli prowadzić śledztwo.
W 2000 r. ówczesny zastępca Prokuratora Generalnego Stefan Śnieżko mówił, że rosyjska prokuratura prawdopodobnie będzie musiała umorzyć śledztwo, ponieważ nie żyje już nikt, kogo można by oskarżyć o tę zbrodnię. Rosyjskie śledztwo umorzono 21 września 2004 r. Nikomu nie postawiono zarzutów.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.