Projekt zmierza do nadmiernego kontrolowania rodzin, narusza prywatność, pozwala na masowe zbieranie wrażliwych danych o rodzinach bez ich zgody także wówczas, gdy zjawiska przemocy w nich nie występują - uważają sygnatariusze apelu.
Organizacje prorodzinne postulują też, by wybrać z nowelizacji uzasadnione przepisy np. dotyczące nakazu opuszczenia mieszkania przez sprawcę przemocy, czy wprowadzenia standardów usług prowadzonych przez ośrodki wsparcia dla ofiar przemocy i przeprowadzenie ich jako ustawy pilnej.
Za KAI publikujemy treść listu otwartego:
„W imieniu licznych organizacji prorodzinnych, rozumiejących potrzebę przeciwdziałania przemocy, w tym przemocy w środowisku domowym, zwracamy się o wycofanie projektu nowelizacji ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie.
Opowiadamy się za wybraniem z tej nowelizacji uzasadnionych przepisów (np. dotyczących nakazu opuszczenia mieszkania przez sprawcę przemocy, wprowadzenia standardów usług prowadzonych przez ośrodki wsparcia dla ofiar przemocy) i przeprowadzenie ich jako ustawy pilnej.
Uważamy, że nowelizacja w obecnym kształcie jest sprzeczna z konstytucyjnymi zasadami ochrony rodziny, prywatności, czci, dobrego imienia oraz decydowania o swoim życiu osobistym, a także nie zabezpiecza samorządom środków na realizację powierzonych im zadań.
Projekt zmierza do nadmiernego kontrolowania rodzin, narusza prywatność, pozwala na masowe zbieranie wrażliwych danych o rodzinach bez ich zgody także wówczas, gdy zjawiska przemocy w nich nie występują.
Wprowadzenie zespołów nadzorczych, jakie miałyby prawo grupowo (w 7 osobowym składzie) rozpatrywać, planować i nadzorować najdrobniejsze nawet przejawy zachowań uznanych za przemoc (w tym takie jak: ’zawstydzanie’ czy ’krytykowanie’) niszczy dotychczasowy dorobek zespołów interdyscyplinarnych, narusza prywatność, jest nieskuteczne i kosztowne.
Zamiar objęcia połowy polskich rodzin, (które uzasadnienie projektu uznaje za zagrożone przemocą) kontrolą i reedukacją ze strony państwa jest nie do przyjęcia.
Budowanie ogromnej struktury od poziomu gminy po Krajowego Koordynatora, którym ma być sekretarz stanu, jest nieuzasadnione i kosztowne, szczególnie w sytuacji, gdy nie ma urzędu do spraw polityki rodzinnej i programu takiej polityki realizowanego przez państwo.
Oczekujemy rozwoju poradnictwa rodzinnego oraz dostrzeżenia, jak poważnym nauczycielem przemocy są obecnie niektóre media i Internet, upowszechniające brutalną przemoc. Oczekujemy autentycznego przeciwdziałania przemocy, w tym przemocy domowej, z poszanowaniem praw człowieka, bez naruszania autonomii rodzin i utrudniania wychowania dzieci”.
W imieniu
1. Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia (zrzeszającej 136 organizacji prorodzinnych) dr Paweł Wosicki
2. Forum Kobiet Polskich (zrzeszające 57 organizacji kobiecych) Ewa Kowalewska
3. Stowarzyszenia Rodzin Katolickich Diecezji Pelplińskiej Ewa Czapiewska
4. Katolickiego Stowarzyszenia “Civitas Christiana” Sławomir Józefiak
5. Klubu Inteligencji Katolickiej w Gdańsku Wojciech Błażek
6. Polskiego Stowarzyszenia Nauczycieli i Wychowawców Teresa Król
7. Związku Dużych Rodzin Trzy Plus Joanna Krupska
8. Centrum Pomocy Psychologicznej SPCH w Gdyni Krystyna Dudzis
9. Stowarzyszenia Rzecznik Praw Rodziców Karolina, Tomasz Elbanowscy
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.