Ostatnia, nowa fala przemocy na południu kraju zmusiła do ucieczki ponad 180 tys. ludzi.
Naród syryjski nie przestaje cierpieć, trwa niekończący się kryzys. Ostatnia, nowa fala przemocy na południu kraju zmusiła do ucieczki ponad 180 tys. ludzi, wśród nich połowę stanowią dzieci. Informuje o tym dyrektor regionalny Unicef Geert Cappelaere. Jego zdaniem wiele z tych dzieci i ich rodzin ciągle nie otrzymuje nawet podstawowej pomocy humanitarnej ratującej życie.
Dyrektor regionalny Funduszu Narodów Zjednoczonych do spraw Dzieci poinformował, że w ostatnich latach możliwość udzielania pomocy humanitarnej w Syrii została bardzo ograniczona, zaostrzona, a niejednokrotnie nawet całkowicie uniemożliwiona. Działania takie – czytamy w opublikowanej nocie – są jednym z sześciu najcięższych pogwałceń praw dzieci według priorytetów Rady Bezpieczeństwa ONZ. Dlatego w imieniu 6 mln dzieci, które w Syrii potrzebują pomocy, Unicef domaga się natychmiastowego i trwałego umożliwienia udzielania pomocy. Powinna ona być bezpieczna i bezwarunkowa.
Najnowszy raport UNICEF opublikowany z okazji Światowego Dnia Dziecka.
Brak wiedzy o zarządzeniach narzucanych przez Rzeszę lub ich ignorowanie nie przystoi Jad Waszem
Władze Litwy poinformowały, że chodzi o rodzaj "ataku hybrydowego".
Powodem są zerwane przez konary linie energetyczne oraz ich oblodzenie.
Spory terytorialne zostałyby rozstrzygnięte dopiero po zawieszeniu broni