Pociąg liczący 17 wagonów, którym jedzie ok. 460 osób: rodziny ofiar zbrodni katyńskiej, posłowie i senatorowie, żołnierze Wojska Polskiego oraz harcerze i wolontariusze, wyjechał z Warszawy Zachodniej o godz. 10.18. Na granicy będzie o godz. 14.
Uczestnicy podróży wezmą udział w sobotnich uroczystościach w Lesie Katyńskim z udziałem prezydenta Lecha Kaczyńskiego, w związku z 70. rocznicą zbrodni katyńskiej.
W pociągu, który liczy 17 wagonów sypialnych, znajduje się ponad 300-osobowa grupa rodzin ofiar katyńskich zrzeszonych m.in. w Federacji Rodzin Katyńskich. Wśród krewnych ofiar będą także osoby niezrzeszone w żadnej organizacji, które przyjadą m.in. ze Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Kanady i Norwegii.
"Uroczystości, na które jadą uczestnicy podróży będą miały przede wszystkim polski charakter. Bez obciążenia bieżącą polityką" - powiedział w piątek PAP sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Andrzej Przewoźnik. Jak podkreślił, w sobotnich uroczystościach po raz pierwszy weźmie udział tak liczna grupa krewnych ofiar zbrodni katyńskiej.
"Cieszę się, że w pociągu jest tak wielu młodych ludzi, którzy do Katynia jadą po raz pierwszy i zamierzają kontynuować tradycję rodzinną odwiedzania grobów i pamięci o bliskich. Ta podróż poza wymiarem emocjonalnym będzie miała także wymiar edukacyjny. To jest dla nas najważniejsze" - dodał Przewoźnik.
Poza rodzinami ofiar pociągiem jadą żołnierze batalionu reprezentacyjnego Wojska Polskiego, harcerze ze Związku Harcerstwa Polskiego, Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej i Zawiszacy, a także wolontariusze i dziennikarze.
"Jadę w imieniu całej rodziny. Chciałabym zapalić tam znicz na grobie mojego stryja. Taka była wola mojego ojca" - mówiła tuż przed odjazdem jedna z uczestniczek podróży.
W rozmowie z PAP wiele osób ze starszego pokolenia podkreślało, że jedzie tam już po raz kolejny i że największe emocje towarzyszyły im podczas pierwszej wizyty w Lesie Katyńskim, na przykład w latach 90., gdy dostęp do mogił polskich ofiar był utrudniony.
W ostatnich dwóch wagonach pociągu jedzie (na własny koszt, który wynosi 665 zł od osoby) grupa ok. 60 posłów i senatorów Prawa i Sprawiedliwości. Pomysłodawcą i organizatorem wyjazdu parlamentarzystów jest poseł Tadeusz Woźniak; jadą m.in. Marek Suski, Jolanta Szczypińska i Antoni Macierewicz.
Zgodnie z rozkładem jazdy pociąg przekroczy granicę w Terespolu ok. godz. 14. Na dworcu kolejowym w Smoleńsku ma być w sobotę ok. 6 rano (czasu rosyjskiego). Wyjazd ze Smoleńska planowany jest w sobotę o godz. 20. W Warszawie pociąg ma być ok. 13.30 następnego dnia.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.