Z ostrożnym optymizmem Watykan przyjął czwartkowe podpisanie w Pradze przez prezydentów Rosji i USA Dmitrija Miedwiediewa i Baracka Obamę nowego układu START o redukcji strategicznych arsenałów nuklearnych o jedną trzecią.
Rzecznik Watykanu ksiądz Federico Lombardi w komentarzu na antenie Radia Watykańskiego oświadczył w piątek, że nowy układ START to "dobra wiadomość", ponieważ stanowi przezwyciężenie "sytuacji patowej".
"Podejmuje się drogę redukcji i - miejmy nadzieję - eliminacji najgroźniejszych arsenałów wojennych" - dodał ks. Lombardi.
Rzecznik Watykanu zauważył jednocześnie, że arsenał, który pozostanie "jest nadal wystarczający, by zniszczyć naszą planetę". "Ale jest go mniej w stosunku do czasów niepotrzebnego i szaleńczego ich gromadzenia bez ograniczeń" - zaznaczył ks. Lombardi.
Ocenił także, że "mówienie o pokoju, zaufaniu i solidarności, kiedy tworzy się równowagę jeszcze tysięcy potężnych głowic nuklearnych to prawdopodobnie przejaw optymizmu; droga jednak jest właściwa i pilnie należy ją kontynuować".
"Bardziej wiarygodne staje się mówienie o nierozprzestrzenianiu broni nuklearnej na inne państwa o nuklearnych ambicjach i można przeznaczyć ogromne środki ekonomiczne, naukowe i ludzkie na najpilniejsze potrzeby ludzkości i jej rozwoju. Każdy wysiłek na rzecz tego należy wspierać, a Kościół będzie zawsze po stronie działających na rzecz pokoju" - oświadczył rzecznik Watykanu.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.