Katastrofa lotnicza w Rosji, w wyniku której zginął prezydent Lech Kaczyński i wielu innych przedstawicieli polskiej elity politycznej, jest nadal jednym z głównych tematów w amerykańskich mediach.
Stacje telewizyjne w sobotę i najważniejsze dzienniki w niedzielę przypominały postać tragicznie zmarłego prezydenta, podkreślały możliwe znaczenie historycznej symboliki miejsca wypadku dla stosunków polsko-rosyjskich i prezentowały analizy sytuacji politycznej w Polsce po katastrofie.
Przedstawiając sylwetkę Lecha Kaczyńskiego, liberalny "Los Angeles Times" nazwał go "zagorzałym katolikiem, który walczył z komunizmem w czasie zimnej wojny i stał się potem zdecydowanie konserwatywnym politykiem. Przypomniał także jego mocno pro-amerykańską linię w polityce zagranicznej, także za rządów w USA prezydenta Busha, co - jak pisze dziennik - "było bardzo niepopularne w większości +starej Europy+".
Podkreśla jednocześnie, że chociaż "jego krytycy widzieli w nim niebezpieczną mieszaninę polskiego nacjonalizmu i religijnego konserwatyzmu", zmarły prezydent "dla wielu Polaków był probierzem ery powojennej" dzięki niezłomnej obronie sprawy niepodległości i demokracji.
"L.A.Times" zwraca też uwagę, że tragiczna katastrofa lotnicza w drodze na ceremonię katyńską "otwiera stare rany" Polski w jej historycznych konfliktach z Rosją.
Temu ostatniemu tematowi poświęcona jest również korespondencja o tragedii znanego dziennikarza "Newsweeka", znawcy problemów Rosji, Andrew Nagorskiego.
Autor sugeruje, że chociaż wizyta prezydenta, w połączeniu ze spotkaniem w Katyniu kilka dni temu premiera Tuska z premierem Putinem, miała prowadzić do pojednania między Polską a Rosją, nie będzie to łatwe, zwłaszcza po sobotniej katastrofie.
W komentarzach i analizach sytuacji w Polsce ich autorzy podkreślają, że w wypadku zginęła znaczna część polskiej elity oraz wszyscy dowódcy wszystkich formacji wojsk z szefem sztabu, generałem Franciszkiem Gągorem na czele.
"Mamy w efekcie sytuację całkowitego pozbawienia dowództwa sił zbrojnych" - cytuje telewizja CNN eksperta z Ośrodka na rzecz Reformy Europejskiej, Tomasa Valaska.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.