Nie wolno milczeć i pozostać biernym w obliczu narastającej agresji, podziałów i waśni – podkreślił bp Józef Guzdek, apelując o większą odpowiedzialność za wypowiadane słowa. "Nienawiścią nie obronimy pokoju na święcie, nie obronimy też naszej Ojczyzny" – ostrzegł.
W 79 rocznicę wybuchu II wojny światowej w katedrze polowej Wojska Polskiego w Warszawie modlono się za poległych, pomordowanych i żyjąc jej uczestników. Uroczystej mszy św. z udziałem władz państwowych i bardzo licznie zgromadzonych kombatantów i weteranów walk o niepodległość przewodniczył biskup polowy Wojska Polskiego.
W homilii bp Guzdek podkreślił, że w obronie najwyższych wartości należy podejmować maksymalne ryzyko. - Polacy nie tylko przyjęli ewangeliczne przesłanie o talentach, ale wielokrotnie wprowadzali je w czyn - podejmując ryzyko utraty zdrowia i życia, stając w obronie wartości wypisanych na wojskowych sztandarach: „Bóg, Honor, Ojczyzna” – powiedział duchowny.
Zwrócił uwagę, że Polski żołnierz jako jedyny w Europie postawił tamę niemieckiemu i sowieckiemu barbarzyństwu. - Nie zaraziliśmy się duchem Monachium. Nie poszliśmy na kompromis ze złem – mówił bp Guzdek przypominając, że na froncie wschodnim i zachodnim poległy tysiące polskich żołnierzy. - Wielu zostało rannych i zabranych do niewoli. Ginęła także ludność cywilna. Polska poniosła ogromne straty materialny – dodał ordynariusz wojskowy.
Podkreślił, że daty 1 września i 17 września, nigdy nie powinny być rozdzielane, ponieważ łączy je pamięć o agresji na Polskę hitlerowskich Niemiec i sowieckiej Rosji. - Odrodzone po stu dwudziestu trzech latach niewoli państwo znów miało być wymazane z mapy Europy – tak zadecydowali zachłanni, agresywni sąsiedzi ze wschodu i z zachodu – przywódcy dwóch totalitaryzmów – powiedział kaznodzieja.
Zaznaczył, że nie wolno milczeć i pozostać biernym w obliczu narastającej agresji, podziałów i waśni. - Trzeba rozbroić ludzkie serca z nienawiści, chęci odwetu i zemsty. Żeby głosić kłamstwo i siać nienawiść, trzeba całego systemu, natomiast by głosić prawdę i ukazywać drogi pojednania wystarczy jeden człowiek: ty i ja – zwrócił uwagę biskup polowy Wojska Polskiego.
Zaapelował jednocześnie o większą odpowiedzialność za wypowiadane słowa, ponieważ jak stwierdził – to one często kreują świat stając się impulsem do przemocy i popełnienia zbrodni. - Nienawiścią nie obronimy pokoju na świecie. Nie obronimy też naszej Ojczyzny – ostrzegał nas kard. Stefan Wyszyński. Jak uczył, brońmy ją więc miłością, szukając pomiędzy sobą dialogu i porozumienia. Polacy już dosyć byli oskarżani, poniewierani i bici przez najeźdźców. Nie możemy ich w tym naśladować – mówił za Prymasem Tysiąclecia bp Guzdek.
Zwrócił uwagę, że Holocaust, Katyń, zagłada Warszawy i wszystkie największe zbrodnie II wojny światowej zaczęły się właśnie od złych słów, zniesławienia, języka sączącego pogardę wobec innych. - Musimy nauczyć się żyć jak bracia, by już nigdy nie powtórzyło się szaleństwo wojny – zaapelował duchowny.
W II wojnie światowej uczestniczyło 1,7 mld ludzi, w tym 110 mln z bronią w ręku. Według różnych szacunków zginęło w niej od 50 do 78 mln osób.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.